ATP Sydney: Zwycięski powrót Juana Martina del Potro

W I rundzie turnieju ATP w Sydney Juan Martin del Potro pokonał Serhija Stachowskiego. Dla Argentyńczyka był to pierwszy mecz po blisko 11-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka.

25 lutego zeszłego roku Juan Martín del Potro opuszczał kort centralny w Dubaju ze łzami w oczach. Wiedział, że z powodu kontuzji lewego nadgarstka czeka go przerwa w grze. W marcu poddał się operacji i od tej pory żmudnie walczył o powrót do rozgrywek. Datę ponownego pojawienia się w cyklu ATP World Tour przekładał kilkakrotnie. W końcu, po prawie 11 miesiącach, znów rozegrał oficjalny mecz.
[ad=rectangle]
Miejscem powrotu Argentyńczyka okazało się Sydney, gdzie przed rokiem w świetnym stylu zdobył tytuł. - Czułem się okropnie, oglądając w telewizji wszystkie turnieje i widząc, jak otwarta była sprawa tytułów w imprezach wielkoszlemowych. Jestem podekscytowany i raduję się każdą chwilą spędzoną razem z zawodnikami i fanami. Brakowało mi wszystkiego: nerwów podczas meczu, uczucia po zwycięstwie w turnieju, kibiców oraz graczy - mówił na konferencji prasowej.

Długo wyczekiwany moment dla samego tenisisty, jak i jego fanów, nadszedł 13 stycznia. "Dobrze cię widzieć" zwrócił się do Del Potro Gianluca Moscarella sędzia jego pojedynku z Serhijem Stachowskim. Pojedynku, w którym Delpo zwyciężył i po raz pierwszy od 13 lutego 2013 roku i zwycięstwa nad Nicolasem Mahutem w Rotterdamie mógł poczuć jak smakuje wygrana w meczu tenisowym.

To nie była konfrontacja pełna długich wymian. Obaj tenisiści znakomicie serwowali i starali się skracać akcje. Del Potro przede wszystkim operował forhendem, unikał bekhendu. Natomiast Stachowski gdy tylko mógł, atakował przy siatce i próbował zagrywać piłki slajsem, które nisko się odbijają i zmuszają przeciwnika do niskiego zejścia na nogach.

Pierwszego seta Del Potro wygrał 6:3, notując breaka w czwartym gemie. W drugim do przełamań nie doszło. Co więcej, w żadnym gemie nie było gry na przewagi i o wszystkim decydować musiał tie break. Gdy przy stanie 6-4 i piłce meczowej dla Argentyńczyka Stachowski wyrzucił bekhend w aut, 26-latek z Tandil wydał z siebie okrzyk radości. Na tę chwilę czekał blisko 11 miesięcy.

W II rundzie rywalem Del Potro, obecnie 338. tenisisty świata, który w imprezie Apia International Sydney gra z dziką kartą, będzie rozstawiony z numerem pierwszym Fabio Fognini.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 439,4 tys. dolarów
wtorek, 13 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Juan Martín del Potro (Argentyna, WC) - Serhij Stachowski (Ukraina) 6:3, 7:6(4)

wolne losy: Fabio Fognini (Włochy, 1); David Goffin (Belgia, 2); Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 3); Julien Benneteau (Francja, 4)

Komentarze (3)
avatar
kike
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
super, trzeba się wykaraskać z tej 4 setki :) 
margota
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja się przyłączę DELPO !!!!!!!!!! :)
Trochę szkoda, ze nie oglądałam meczyku, hej 
avatar
RvR
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DELPO!!!!!!!!!! :)