Na kortach w znajdującej się na przedmieściach Melbourne miejscowości Kooyong przez wiele lat organizowany był wielkoszlemowy Australian Open, wówczas jeszcze na nawierzchni trawiastej. Od czasu przeniesienia wielkoszlemowej imprezy na obiekt Melbourne Park, w Kooyongu odbywa się jedynie prestiżowa pokazówka.
[ad=rectangle]
W tegorocznej edycji Kooyong Classic wzięli udział Kei Nishikori, Richard Gasquet, Gilles Simon, Filip Krajinović, Jordan Thompson, Fernando Verdasco i Ołeksandr Dołgopołow. W finale Verdasco okazał się lepszy od Dołgopołowa, który skreczował po przegranym w tie breaku pierwszym secie.
- W czasie rozgrzewki czułem się dobrze. Ale podczas gry pojawił się ból w kolanie, który się nasilał. Dlatego skreczowałem - tłumaczył Ukrainiec, który nie jest pewny, czy będzie mógł wystąpić w rozpoczynającym się w poniedziałek Australian Open. - Mój fizjoterapeuta powiedział, mi że na 99 proc. to uraz łękotki, którą miałem niedawno operowaną, Teraz odczuwam taki sam ból jak przed zabiegiem - dodał.
.@FerVerdasco joins joins Michael Chang, Andre Agassi and and Andy Roddick as winners of two or more Kooyong Classics pic.twitter.com/IrzE7tvA7w
— Kooyong Classic (@KooyongClassic) styczeń 16, 2015
Natomiast Verdasco dołączył do Michaela Changa, Andy'ego Roddicka i Andre Agassiego, stając się czwartym tenisistą w historii, który przynajmniej dwukrotnie triumfował w Kooyong Classic. - Nie chciałem wygrać w taki sposób. Mam nadzieję, że zdrowiem Ołeksandra wszystko będzie w porządku i zagra on w Australian Open - mówił Hiszpan, który poprzednio na kortach Kooyongu triumfował przed pięcioma laty.
- Czuję, że jestem w dobrej formie. Uwielbiam grać w Kooyongu. Jestem tu co roku i mam nadzieję, że wrócę jeszcze wiele razy - powiedział jedyny Hiszpan w dziejach, który wygrał tę imprezę.