Australian Open: Urszula Radwańska nie sprostała rozstawionej Zarinie Dijas

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Foto Olimpik /
Newspix / Foto Olimpik /
zdjęcie autora artykułu

Urszula Radwańska nie awansowała do II rundy turnieju singla wielkoszlemowego Australian Open 2015. Polska tenisistka przegrała w poniedziałek z rozstawioną z numerem 31. Zariną Dijas.

W maju 2014 roku Urszula Radwańska (WTA 149) i Zarina Dijas (WTA 31) zmierzyły się ze sobą w I rundzie eliminacji do turnieju WTA Premier 5 w Rzymie, gdzie krakowianka zwyciężyła 7:6(6), 6:2. Tym razem panie spotkały się na kortach o nawierzchni twardej w Melbourne, ale górą okazała się reprezentantka Kazachstanu. [ad=rectangle] Poniedziałkowy pojedynek Uli Radwańskiej z Dijas nie był wysokiej klasy widowiskiem. Obie panie starały się przebijać piłki głównie zza linii końcowej, a zdecydowana większość wymian kończyła się prostymi błędami. Tak było już w gemie otwarcia, w którym Kazaszka wyrzuciła kilka uderzeń w aut, po czym oddała serwis podwójnym błędem.

Krakowianka po raz drugi przełamała serwis swojej przeciwniczki w piątym gemie i objęła dosyć bezpiecznie prowadzenie. Dijas przy wydatnej pomocy 24-letniej Polki odrobiła jednak stratę breaka, ale po chwili znów przegrała własne podanie. Radwańska nie zwieńczyła seta przy swoim serwisie, ale na szczęście zdołała wywalczyć jeszcze jedno przełamanie i tym samym wygrać premierową odsłonę 6:3.

Losy pojedynku rozstrzygnęły się w drugiej partii, w której nasza reprezentantka odrobiła najpierw w szóstym gemie stratę breaka. Krakowianka grała wówczas lepiej od Kazaszki, ale nie poszła za ciosem i nie wykorzystała kilku dogodnych okazji. W dziewiątym gemie Dijas przebudziła się, a po zmianie stron fatalny błąd wolejowy Polki dał 21-latce z Ałmatów wyrównanie stanu rywalizacji.

Trzecia partia była w zasadzie formalnością, ponieważ Polka zupełnie nie radziła sobie przy własnym podaniu. Pierwsze przełamanie nastąpiło już w premierowym gemie i choć Ula była jeszcze w stanie dwukrotnie odpowiedzieć, to Kazaszka w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń na placu gry. W ósmym gemie Dijas zmusiła Radwańską do błędu przy piłce meczowej i to ona awansowała do II rundy Australian Open 2015.

Statystyki meczu Urszuli Radwańskiej z Zariną Dijas
Statystyki meczu Urszuli Radwańskiej z Zariną Dijas

Po blisko dwóch godzinach gry Dijas pokonała Radwańską 3:6, 6:4, 6:2. Obie panie zanotowały po 41 błędów własnych, ale o cztery piłki więcej skończyła Kazaszka (21-17). W sumie rozstawiona w Melbourne z numerem 31. tenisistka zapisała na swoje konto 94 ze 173 wszystkich rozegranych punktów.

Rywalką Dijas w pojedynku o III rundę turnieju singla pań będzie w środę Anna Schmiedlova (WTA 74), która w poniedziałek pokonała 6:4, 4:6, 6:2 Chanelle Scheepers (WTA 83) z RPA. Natomiast Urszula Radwańska zakończyła już swój udział w Australian Open 2015, dopisując do swojego dorobku 50 punktów rankingowych.

Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich poniedziałek, 19 stycznia

I runda gry pojedynczej kobiet:

Zarina Dijas (Kazachstan, 31) - Urszula Radwańska (Polska, Q) 3:6, 6:4, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu:
Komentarze (20)
avatar
Mind Control
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po dzisiejszym meczu Zarina ma 3 nowych fanów i już jest nas czworo! ;) Co to będzie gdy forumowicz zobaczą ją w normalnej dyspozycji? ;p  
avatar
Eleonora
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W 2 secie kibice Uli Radwańskiej, nie trzymali wystarczająco mocno kciuków, za jej rywalkę znacznie mocniej ...i dlatego Ula przegrała tego seta, który okazał się rozstrzygający w meczu:) Szk Czytaj całość
avatar
Eleonora
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Martwi mnie,że Ula nie trzyma dobrze piłki w korcie. Również samo przebijanie, to za mało;brak urozmaiconych zagrań przede wszystkim kończących, top spina...  
avatar
Sharapov
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ładnie zaczęła a potem klops ;p  
avatar
tomasf33
19.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tymczasem w turnieju mężczyzn Australijczyk Thanassi Kokkinakis (nr 147) wygrywa po 5 setowej walce z Ernestem Gulbisem (11).Spora niespodzianka.