- Czuję się całkiem dobrze, przez cały mecz starałam się być bardzo skoncentrowana i szybko wykorzystywać swoje szanse - powiedziała Wiktoria Azarenka po wtorkowej wygranej nad Sloane Stephens. Białorusinka po raz trzeci z rzędu spotkała się w Melbourne z Amerykanką i znów wyszła zwycięsko z tej konfrontacji.
[ad=rectangle]
Tenisistka z Mińska awansowała do II rundy Australian Open, dzięki czemu ma szansę uniknąć poważniejszego spadku w rankingu WTA. Gdyby Azarenka przegrała we wtorek ze Stephens, to za dwa tygodnie znalazłaby się poza Top 70.
Na pomeczowej konferencji Azarenka opowiedziała o tym, jak przygotowywała się do Australian Open 2015 po odpadnięciu z zawodów w Brisbane. - Mój mecz w Brisbane był całkiem dobrym startem i w ostatnich dniach starałam się na tej bazie poprawić kilka rzeczy. Nie było mi dane zagrać w żadnym kolejnym turnieju [organizatorzy imprezy w Sydney odmówili Azarence dzikiej karty - przyp. red.], dlatego skupiłam się na treningach, by jak najlepiej przygotować się do prawdziwej rywalizacji - wyznała Wika.
W czwartek Azarenka zmierzy się z rozstawioną z numerem ósmym Karoliną Woźniacką. - Jako nierozstawiona zawodniczka nie jestem zaskoczona tym, że mam trudną drabinkę. Muszę po prostu przez to przejść, ale lubię wyzwania. Wiem, że ona jest niebezpieczną rywalką, ponieważ nasze pojedynki zawsze były bardzo trudne. Pod koniec zeszłego roku ona grała wspaniały tenis, dlatego będę musiała skupić się na sobie i przygotować się do tego meczu jak najlepiej - zakończyła klasyfikowana obecnie na 44. pozycji w rankingu WTA Białorusinka.