ATP Quito: Verdasco nie wykorzystał szans i przegrał z Lopezem, życiowy sukces 34-letniego Estrelli

Mimo kłopotów organizacyjnych i pogodowych oba zaplanowane na sobotę półfinału turnieju ATP w Quito zostały rozegrane. Do finału awansowali Feliciano Lopez i Victor Estrella.

Mecz dwóch największych gwiazd turnieju ATP w Quito i zarazem dobrych przyjaciół, Feliciano Lopeza i Fernando Verdasco, został niespodziewanie przerwany na ponad godzinę z powodu nie pierwszej podczas tegorocznej edycji Ecuador Open Quito awarii oświetlenia. Pomimo późnej pory i chłodu, spotkanie udało się dokończyć, a po dwóch rozgrywkach tie breakowych triumfował rozstawiony z numerem pierwszym López, który tym samym wyrównał bilans bezpośrednich konfrontacji z rodakiem na 4-4.
[ad=rectangle]
Tuż po wznowieniu, przy stanie 5:4 w pierwszej partii dla Verdasco, niżej notowany z Hiszpanów miał dwie piłki setowe, których nie wykorzystał. Turniejowa "trójka" w rozstrzygającym tie breaku roztrwoniła również prowadzenie 4-1 z podwójnym mini przełamaniem i premierowa odsłona została wygrana przez Lópeza.

W drugim secie Verdasco znów nie potrafił utrzymać przewagi. Dwukrotnie wychodził na prowadzenie z przełamaniem (na 4:2 i 6:5), lecz za każdym razem rozstawiony z numerem pierwszym López odrabiał stratę. O losach partii znów decydował tie break, w którym 31-latek z Madrytu nie podjął walki i ugrał zaledwie jeden punkt.

López awansował do swojego 12. w karierze finału w głównym cyklu, w którym będzie mógł zdobyć piąty tytuł, w tym pierwszy na kortach ziemnych. Niedzielnym rywalem Hiszpana w pojedynku o mistrzostwo będzie Victor Estrella, z którym przegrał w ubiegłym sezonie w Waszyngtonie.

34-letni Estrella dokonał w sobotę rzeczy historycznej i został pierwszym w historii reprezentantem Dominikany, który awansował do finału turnieju rangi ATP World Tour. Jego mecz z Thomazem Belluccim także nie obył się bez perturbacji. Przy prowadzeniu oznaczonego "ósemką" Estrelli 7:6(5), 5:4 mecz został na ponad trzy godziny przerwany przez opady deszczu. Po wznowieniu tenisista z Santiago dał się przełamać, lecz następnie zdobył dwa kolejne gemy.

- Myślę, że byłem w stanie kontrolować swoje emocje. Przed finałem jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że wrócę do pełnej dyspozycji fizycznej i będę mógł grać swój tenis - powiedział Estrella.

Ecuador Open Quito, Quito (Ekwador)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
sobota, 7 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Feliciano López (Hiszpania, 1) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 3) 7:6(5), 7:6(1)
Victor Estrella (Dominikana, 8) - Thomaz Bellucci (Brazylia, 6) 7:6(5), 7:5

Komentarze (1)
avatar
Eleonora
8.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Felicjano!Po finał w Quito:)