ATP Sao Paulo: Verdasco i Klizan poza turniejem, Vanni wykorzystał szansę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pięć meczów rozegrano w czwartek w turnieju ATP World Tour 250 w São Paulo i wszystkie zostały rozstrzygnięte w trzech setach. Na brazylijskiej mączce nie zabrakło niespodzianek.

Sesję wieczorną otworzył pojedynek rozstawionego z "siódemką" Fernando Verdasco z Dusanem Lajoviciem. Było to ich pierwsze starcie na zawodowych kortach, a niezwykle zaciętą premierową odsłonę wygrał po tie breaku Hiszpan. Jak się później okazało 31-latek z Madrytu nie zdobył w całym meczu żadnego przełamania. W przeciwieństwie do Serba, który zapisał na swoje konto po jednym breaku w drugiej i trzeciej partii. Po dwóch godzinach i 12 minutach Lajović pokonał Verdasco 6:7(6), 6:3, 6:4, meldując się w ćwierćfinale. [ad=rectangle] O miejsce w półfinale Serb zagra w piątek z Lucą Vannim, który w turniejowej drabince zajął miejsce najwyżej rozstawionego Feliciano Lopeza, dlatego do rywalizacji przystąpił dopiero od II rundy. 29-letni włoski kwalifikant w pełni wykorzystał swoją szansę i pokonał 7:6(5), 3:6, 6:3 innego zawodnika z eliminacji, Holendra Thiemo de Bakkera. Dla klasyfikowanego obecnie na 149. miejscu w świecie reprezentanta Italii była to pierwsza wygrana w głównym cyklu.

W ćwierćfinale dojdzie również do interesującego pojedynku pomiędzy Fabio Fogninim a Santiago Giraldo. W czwartek oznaczony numerem trzecim Włoch pokonał 6:3, 1:6, 6:2 Argentyńczyka Diego Schwartzmana. Natomiast grający z "szóstką" Kolumbijczyk był o jeden gem od porażki w meczu z Carlosem Berlocqiem, ale zwyciężył ostatecznie 4:6, 7:5, 6:3.

- To bardzo trudny przeciwnik, prawdziwy wojownik, który przebija na drugą stronę każdą piłkę. W pięciu poprzednich spotkaniach pokonał mnie czterokrotnie, dlatego jestem zadowolony z tego zwycięstwa - powiedział Giraldo. O swoim najbliższym rywalu także mówił z pełnym respektem: - Fabio jest doświadczonym graczem, dlatego czeka mnie bardzo trudny mecz.

W meczu wieńczącym czwartkowe zmagania o niespodziankę postarał się ostatni pozostający w turnieju Brazylijczyk, Joao Souza. Grający z dziką kartą reprezentant gospodarzy wyeliminował rozstawionego z numerem ósmym Martina Klizana i w piątek spotka się z Leonardo Mayerem. W pierwszym secie Souza przegrał 3:6, lecz w dwóch kolejnych partiach nie stracił już serwisu i triumfował 3:6, 6:3, 6:2.

Brasil Open, São Paulo (Brazylia) ATP World Tour 250, kort ziemny w hali, pula nagród, 444,6 tys. dolarów czwartek, 12 lutego

II runda gry pojedynczej:

Fabio Fognini (Włochy, 3) - Diego Schwartzman (Argentyna) 6:3, 1:6, 6:2 Santiago Giraldo (Kolumbia, 6) - Carlos Berlocq (Argentyna) 4:6, 7:5, 6:3 Luca Vanni (Włochy, Q) - Thiemo de Bakker (Holandia, Q) 7:6(5), 3:6, 6:3 Dušan Lajović (Serbia) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 7) 6:7(6), 6:3, 6:4 João Souza (Brazylia, WC) - Martin Kližan (Słowacja, 8) 3:6, 6:3, 6:2

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
ALLEZ Charlie
13.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a tytul dla Nicu