Losowanie przeprowadzone przez egipskiego stołkowego Ahmeda Abdel Azima wygrał Ricardas Berankis i zdecydował się na odbiór serwisu Jerzego Janowicza. W gemie otwarcia najsłabszy okazał się return Litwina. Zaledwie jeden przeleciał na drugą stronę siatki, zdobywając jedyny punkt.
[ad=rectangle]
Szwankowało również jego pierwsze podanie, którego wysoka skuteczność pozwalała na umiejętne wybicie łodzianina z rytmu i odrzucenie od linii końcowej. Przegrana w drugim gemie dała Janowiczowi przewagę niezbędną do wygranej w I secie 6:3. Szczególnie przy sytuacjach w kolejnych gemach, kiedy podający przejmowali inicjatywę tuż po wprowadzeniu piłki do gry, szybko i łatwo zdobywając punkty.
Polskich kibiców było znacznie więcej niż w pierwszych dwóch dniach, przez co w końcu mogli stoczyć równorzędną walkę na doping z sektorem litewskim.
Podobnie jak w pierwszym secie, wystarczyła słabsza dyspozycja serwisowa Berankisa w jednym z gemów, aby Janowicz mógł przejść do ofensywy. Umiejętnie ostrzeliwany bekhend Litwina okazał się być kopalnią punktów i pozwolił na przełamanie na korzyść Polaka. Breakpointy pojawiły się także w siódmym gemie, jednak 76. rakieta świata zdołała je obronić. Moc serwisu półfinalisty Wimbledonu 2013 odczuł również jeden z chłopców do podawania piłek, ustrzelony jednym z nich przy stanie 4:3 dla Polski. W 10. gemie Janowicz asem serwisowym zwieńczył dzieło w drugiej partii.
Jak w I secie przełamanie miało miejsce w swoim pierwszym gemie serwisowym, a w II odbyło się w drugim, tak tendencja zadziała w trzeciej odsłonie. Berankis stracił swoje podanie w piątym gemie, po efektownym krosie forhendowym łodzianina. Podminowany Litwin zaczął coraz bardziej odstawać poziomem od reprezentanta Polski i utracił serwis po raz drugi.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce przy piłce meczowej. Polak zaserwował w sam narożnik, czego Litwin nie zdołał sięgnąć. Sędzia zaczął wymawiać formułę gem-set-mecz, którą przerwał mu protestujący mieszkaniec Bradenton i po interwencji supervisora akcję powtórzono.
Wykorzystując drugą nadarzającą się okazję na pokonanie Berankisa, Janowicz zdobył dla Polski trzeci punkt, gwarantujący zwycięstwo w Płocku i szansę walki o awans do Grupy Światowej przeciwko Ukrainie. Baraż, którego będziemy gospodarzami odbędzie się w dniach 17-19 lipca.
W ostatnim meczu spotkania Polska - Litwa zmierzyli się debiutujący w drużynie narodowej Kamil Majchrzak oraz Laurynas Grigelis. Tenisista z Kłajpedy pokonał piotrkowianina 6:4, 6:3, zdobywając tym samym drugi punkt dla swojego zespołu.
Polska - Litwa 3:2, Orlen Arena, Płock (Polska)
I runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 6-8 marca
Gra 1.: Łukasz Kubot - Ričardas Berankis 2:6, 4:6, 3:6
Gra 2.: Jerzy Janowicz - Laurynas Grigelis 7:6(3), 6:3, 6:4
Gra 3.: Łukasz Kubot / Marcin Matkowski - Ričardas Berankis / Laurynas Grigelis 6:4, 6:4, 7:6(1)
Gra 4.: Jerzy Janowicz - Ričardas Berankis 6:3, 6:4, 6:2
Gra 5.: Kamil Majchrzak - Laurynas Grigelis 4:6, 3:6
Ty to jesteś jednak nienormalna. Ty i ten twój leming Piter.