WTA Miami: Rosjanki nie wyrównały rachunków, triumf Martiny Hingis i Sanii Mirzy

To dopiero drugi wspólny start Sanii Mirzy wraz z Martiną Hingis. Duet zgrał się perfekcyjnie i wygrał w Miami po finale z Jeleną Wiesniną i Jekateriną Makarową, podobnie jak w Indian Wells.

Dobranie się w parę Martiny Hingis i Sanii Mirzy było strzałem w "dziesiątkę". Panie znakomicie uzupełniają się na korcie i w dwóch pierwszych startach na wysokim szczeblu, w turniejach Premier Mandatory w Indian Wells i Miami, nie straciły nawet seta. W obu finałach mierzyły się z rosyjską parą Jelena Wiesnina / Jekaterina Makarowa. Na Florydzie było mistrzyniom jednak trudniej zwyciężyć...
[ad=rectangle]
Początek finału nie układał się po myśli faworytek. Już na starcie oddały serwis, a dzięki temu Rosjanki prowadziły 3:1, później 4:2, a nawet 5:2. Wtedy Szwajcarka i Hinduska wzięły się do pracy, mozolnie zaczęły odrabiać straty. Broniły nawet, pierwszego w dotychczasowych dziesięciu rozegranych spotkaniach, setbola, ale wygranie decydującego punktu (przy stanie 40-40 w gemie) dało im wyrównanie na 5:5. Później Wiesnina i Makarowa taki sam rozstrzygający punkt przegrały i turniejowe "jedynki" bezlitośnie wykorzystały przewagę. Zamknęły seta wynikiem 7:5.

W kolejnej odsłonie na korcie rządził już tylko jeden duet. W trwającej 23 minuty partii tenisistki rozstawione z numerem drugim wygrały tylko dziewięć punktów, co wystarczyło do zdobycia honorowego gema. Hingis i Mirza pilnowały swojego podania, nie powtórzyły błędu z początku konfrontacji i dwukrotnie przełamując przeciwniczki osiągnęły swój cel.

W ciągu 66 minut obie pary zanotowały po jednym asie. Zwyciężczynie popełniły jeden podwójny błąd serwisowy, a przegrane aż pięć. W całej batalii rozegrano równo 100 punktów, Mirza z Hingis wygrały 62 z nich, co świadczy o dużej przewadze tego duetu.

Szwajcarka obroniła zdobyty przed rokiem w Miami tytuł, z tym że wtedy partnerowała jej inna mocno uderzająca tenisistka, Sabina Lisicka. Udane występy w Stanach Zjednoczonych mogą znacznie przybliżyć Swiss Miss do fotelu liderki deblowego rankingu, na którym już zasiadała w latach 90. O kolejne punkty mistrzynie z Miami powalczą już  w przyszłym tygodniu w Charleston, na zielonej mączce.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
niedziela, 5 kwietnia

finał gry podwójnej:

Martina Hingis (Szwajcaria, 1) / Sania Mirza (Indie, 1) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 2) / Jelena Wiesnina (Rosja, 2) 7:5, 6:1

Komentarze (1)
avatar
Tom_J
6.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No proszę, już nikt nie kręci głową, że Martina podjęła grę, nawet jeśli tylko w deblu