Organizatorzy turnieju Mutua Madrid Open oficjalnie ogłosili, że Dinara Safina (była liderka kobiecego rankingu, trzykrotna finalistka imprez wielkoszlemowych) będzie uczestniczyć w organizacji tej wielkiej imprezy. Jej zadaniem będzie pośredniczenie między dyrekcją zawodów, a tenisistkami. W dniach 1-10 maja będzie słuchała bohaterek kobiecego cyklu i sugerowała swoim pracodawcom, co w zarządzaniu należy poprawić.
[ad=rectangle]
- To wielka satysfakcja dla nas, że Dinara zgodziła się pracować przy organizacji turnieju. Będzie ona pełniła wyjątkową funkcję - powiedział dyrektor turnieju, Manolo Santana. Sama Rosjanka dodała: - Łączy mnie specjalna więź ze stolicą Hiszpanii. Zawsze tutaj działy się ważne rzeczy: zdobyłam tytuł, rozegrałam ostatni mecz, zakończyłam karierę. Będzie ona pełniła takie same obowiązki, jak Alberto Berasategui (finalista Roland Garros 1994), który jest łącznikiem między organizatorami, a tenisistami już od dwóch sezonów.
Safina wróciła do Madrytu w zeszłym roku, żeby po finale Marii Szarapowej i Simony Halep oficjalnie zakończyć swoją karierę. Kto mógłby przypuszczać, że po 12 miesiącach znów będzie tak blisko profesjonalnych rozgrywek?