Elina Switolina po raz pierwszy w karierze została rozstawiona w turnieju WTA z numerem jeden. Swoją drogę do trzeciego tytułu w cyklu Ukrainka rozpocznie od pojedynku z Louisą Chirico, a w przypadku wygranej w II rundzie może spotkać się z rewelacją ubiegłotygodniowego turnieju w Charleston, Danką Kovinić, która w Karolinie Północnej odpadła dopiero w ćwierćfinale. Turniejowa "dwójka", Monica Puig zagra w pierwszym meczu z holenderską kwalifikantką, Cindy Burger.
[ad=rectangle]
Na obronę tytułu w zawodach rozgrywanych ponad 2,5 tysiąca metrów nad poziomem morza nie zdecydowała się Caroline Garcia, ale w drabince widnieją inne byłe mistrzynie tego turnieju. Mariana Duque, która wygrała tutaj pięć lat temu zmierzy się z Tímeą Babos, turniejową "7", zaś dwukrotna mistrzyni Claro Open Colsanitas (z 2006 i 2011 roku) Lourdes Dominguez będzie rywalką rozstawionej z "szóstką" Shelby Rogers.
W rozgrywkach gry podwójnej również pojawiła się zawodniczka zapisana już w annałach kolumbijskiego turnieju. O ile na występ w deblu nie zdecydowała się Babos, o tyle druga połowa zwycięskiego duetu sprzed dwóch lat, Mandy Minella, zagra w parze z Olgą Sawczuk. Duet luksembursko-ukraiński został rozstawiony z numerem drugim, tuż za siostrami Ariną i Anastazją Rodionowymi.
No cóż, obsada gorsza, niż w Katowicach, na którą tyle się narzekano.