ATP Monte Carlo: Bracia Bryanowie zamknęli drzwi do finału Matkowskiemu i Zimonjiciowi

Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić nie awansowali do finału debla turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Polsko-serbski duet przegrał w półfinale z braćmi Bobem i Mikiem Bryanami.

W swoim trzecim wspólnym starcie w turnieju rangi ATP Masters 1000 Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić drugi raz dotarli do półfinału. Podobnie jak w Indian Wells, tak i w Monte Carlo nie udało im się jednak awansować do finału. W sobotnim spotkaniu 1/2 finału Polak i Serb przegrali z najlepszymi deblistami świata, Bobem i Mikiem Bryanami.
[ad=rectangle]
W partii otwarcia obie pary wygrywały gemy seriami. Bracia Bryanowie wyszli na prowadzenie 4:1, Matkowski i Zimonjić wyrównali na 4:4, lecz Amerykanie zdobyli dwa kolejne gemy, wieńcząc seta zwycięstwem 6:4.

Druga odsłona przebiegała pod dyktando bliźniaków z Kalifornii. Tenisiści rozstawieni z numerem pierwszym objęli prowadzenie 3:0, a w ósmym gemie wywalczyli kolejne przełamanie.

Dzięki temu Bryanowie, mistrzowie Monte-Carlo Rolex Masters z sezonów 2007, 2011-12 oraz 2014, awansowali do swojego 52. w karierze finału turniejów rangi ATP Masters 1000. - Kochamy grać Monte Carlo i w przeszłości odnosiliśmy tu sukcesy. To jeden z najpiękniejszych turniejów na świecie - powiedział Bob.

Finałowymi przeciwnikami Amerykanów będą Simone Bolelli i Fabio Fognini, którzy w sobotę wygrali 7:6(6), 6:3 z oznaczonymi numerem drugim Ivanem Dodigiem i Marcelo Melo. - To będzie zacięty mecz. Oni w tym roku grają świetnie i przegrali tylko kilka spotkań. Czeka nas trudne zadanie, ale mamy nadzieję, że je wykonamy - dodał leworęczny z amerykańskich bliźniaków.

Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,288 mln euro
sobota, 18 kwietnia

półfinał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Marcin Matkowski (Polska) / Nenad Zimonjić (Serbia) 6:4, 6:2

Simone Bolelli (Włochy) / Fabio Fognini (Włochy) - Ivan Dodig (Chorwacja, 2) / Marcelo Melo (Brazylia, 2) 7:6(6), 6:3

Komentarze (0)