ATP Bukareszt: Sensacyjna porażka Simona, rewanż za finał zakończony skandalem

Gilles Simon sensacyjnie odpadł w ćwierćfinale turnieju ATP w Bukareszcie. Do półfinału awansowali Gael Monfils i Guillermo Garcia-Lopez, którego mecz z Lukasem Rosolem zakończył się małym skandalem.

Gilles Simon nie powtórzy sukcesu z sezonów 2007-08 i 2012, kiedy triumfował w turnieju ATP w Bukareszcie. Najwyżej rozstawiony tenisista tegorocznej edycji zawodów w stolicy Rumunii w ćwierćfinale nieoczekiwanie nie sprostał Danielowi Gimeno. 13. gracz światowego rankingu przegrał z notowanym o 53 pozycje niżej Hiszpanem w trzech setach, aż sześciokrotnie tracąc własne podanie.
[ad=rectangle]
- To był skomplikowany i trudny mecz. Myślę, że kluczem było to, że byłem agresywny i przejmowałem inicjatywę. Jestem w dobrej formie i nie mogę doczekać się sobotniego półfinału - mówił 29-letni Gimeno, który pokonał rywala z czołowej "15" światowego rankingu po pierwszy raz od maja 2013 roku, gdy Madrycie okazał się lepszy od innego Francuza, Richarda Gasqueta, wówczas dziewiątej rakiety globu.

Półfinałowym rywalem Gimeno będzie Jiří Veselý, którego pokonał przed dwoma tygodniami na tym samym etapie imprezy w Casablance, gdzie doszedł do premierowego w karierze finału w głównym cyklu. W ćwierćfinale oznaczony "siódemką" Czech wykorzystał dwa z trzech break pointów i wygrał 6:4, 6:4 z potężnie serwującym Ivo Karloviciem.

- To mój trzeci półfinał w tym sezonie, co uważam za niezłe osiągnięcie. Czuję się pewny siebie przed meczem o finał. Zasięgnąłem porad po moim zeszłorocznym pojedynku z Ivo w Duesseldorfie, który przegrałem. Byłem przygotowany na dwa lub trzy tie breaki, ale cieszę się, że nie były konieczne, bo wykorzystywałem piłki na przełamanie - powiedział Czech.

Guillermo Garcia-Lopez zrewanżował się Lukasowi Rosolowi za porażkę z finału BRD Nastase Tiriac Trophy sprzed dwóch lat, ale po zakończeniu meczu więcej aniżeli o jego przebiegu mówiło się o sytuacji, która miała po ostatniej piłce. Otóż obaj tenisiści, dziękując za grę, nie podali sobie dłoni.

- Starałem się grać bardziej agresywnie niż w tym finale sprzed dwóch lat, ponieważ on lubi dyktować warunki na korcie. Jestem w półfinale i czuję większe zaufanie do swojej gry niż kilka tygodni temu. Sobota to kolejny dzień i zobaczymy, co się wydarzy - analizował Hiszpan.

W starciu o finał tenisista z Półwyspu Iberyjskiego stanie naprzeciw Gaela Monfilsa. Rozstawiony z numerem drugim posiadacz dzikiej karty na zakończenie piątkowej serii gier wygrał 6:3, 7:6(4) z Simone Bolellim i awansował do półfinału w drugim kolejnym występie w turnieju rozgrywanym na ceglanej mączce.

- Zawsze jestem szczęśliwy, kiedy wygrywam. To był mój udany mecz. Grałem dobrze w decydujących punktach. Starałem się koncentrować na moich uderzeniach i cały czas być agresywny. Jestem w dobrej formie. Gram solidnie od zeszłorocznego lata - powiedział paryżanin.

BRD Nastase Tiriac Trophy, Bukareszt (Rumunia)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 439,4 tys. euro
piątek, 24 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Gaël Monfils (Francja, 2/WC) - Simone Bolelli (Włochy, 8) 6:3, 7:6(4)
Guillermo García-López (Hiszpania, 5) - Lukáš Rosol (Czechy, 4) 6:4, 7:6(7)
Jiří Veselý (Czechy, 7) - Ivo Karlović (Chorwacja, 3) 6:4, 6:4
Daniel Gimeno (Hiszpania) - Gilles Simon (Francja, 1) 6:7(5), 6:4, 6:2

Komentarze (9)
avatar
Ryki
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Karolka jesteś wielka.Halep to nie maszyna do wygrywania.Przegrywa jak Radwańska. 
avatar
Miśqu
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież podawanie ręki jest takie "lame"... Poza tym, ile bakterii roi się na ręce przeciwnika, ohyda! 
avatar
Ryki
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O nie.Karolina:),Karolina♥. 
avatar
Włókniarz
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Simona! Simona! 
Seb Glamour
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby to nie stało się modne.