Roger Federer sfrustrowany po porażce z Nickiem Kyrgiosem. "Brakowało jedynie klauna"
Roger Federer nie wykorzystał dwóch meczboli i przegrał w II rundzie turnieju ATP w Madrycie z Nickiem Kyrgiosem 7:6(2), 6:7(5), 6:7(12). Na konferencji prasowej Szwajcar nie ukrywał rozczarowania.
- On lubi wielką scenę. Nie ma nic do stracenia, nie odczuwa strachu i gra świetny tenis. Może opierać swoją grę na serwisie, który utrzymuje go w meczu bez względu na to, jak prezentuje się z linii końcowej - dodał.
Poproszony o porównanie Kyrgiosa do siebie w wieku 20 lat, bazylejczyk odpowiedział: - Pewnie podobieństwa dostrzegam, ale nie jeśli chodzi o samą grę, choć obaj wolimy atakować i urozmaicać grę niż cały czas uderzać z linii końcowej. On teraz, tak jak ja kiedyś, pokonuje kolejne bariery w rankingu, uwielbia występować na wielkich kortach i nie czuje presji, gdy musi zmierzyć się z czołowym tenisistą świata.
Federer miał pretensje o decyzje sędziów. - Podjęli wiele złych decyzji. Podczas meczu był taki bałagan, że brakowało jedynie klauna z cyrku - stwierdził sarkastycznie.
Wicelider rankingu ATP jeszcze nie zdecydował, czy w przyszłym tygodniu zagra w kolejnym turnieju rangi Masters 1000, w Rzymie. - Jeszcze się nad tym zastanawiam. Za to mogę powiedzieć, że teraz z przyjemnością wrócę do domu i zobaczę się z żoną oraz z dziećmi - uciął temat.
ATP Madryt: Nick Kyrgios obronił dwa meczbole i wyeliminował Rogera Federera