ATP Rzym: Gulbis bez wygranego meczu od marca, triumfy Andersona i Almagro

Ernests Gulbis w 2015 roku rozstrzygnął po swojej myśli zaledwie jedno spotkanie. W niedzielę Łotysz znacznie pogorszył statystyki, przegrywając w meczu otwarcia w Rzymie z Jirim Veselym.

Ernests Gulbis w tym roku radzi sobie bardzo słabo. Reprezentant Łotwy zdołał wygrać zaledwie jedno spotkania, ponosząc w sumie dziesięć porażek. 26-latek rozpoczął bieżący sezon od pięciu kolejnych niepowodzeń i dopiero w połowie marca pokonał Hiszpana Daniela Gimeno na kortach w Indian Wells. Od tamtego czasu melduje się regularnie w imprezach głównego cyklu, jednak jego statystyki są tylko gorsze. Pomimo fatalnego okresu urodzony w Rydze zawodnik jest notowany na 20. miejscu, mając na koncie przede wszystkim punkty za awans do półfinału ubiegłorocznego Rolanda Garrosa.
[ad=rectangle]
W Rzymie Łotysz w I rundzie spotkał się z Jiřím Veselým, który w ostatnim czasie poczyna sobie bardzo dobrze. Czech awansował do półfinału w Casablance, finału w Bukareszcie i wspiął się na 36. miejsce w męskim zestawieniu. W pierwszej odsłonie Gulbis zaprzepaścił swoje szanse, bowiem prowadził 3:1 i 40-0 przy własnym serwisie, a obaj zrównali się na 3:3. Reprezentant Łotwy nie wykorzystał również piłki setowej w 10. gemie i przegrał tę partię po tie breaku. W drugiej części meczu odrodził się i triumfował 6:2, jednak w decydującym secie pozwolił rywalowi na przełamanie, a straty już nie zdołał odrobić i przegrał 6:7(4), 6:2, 3:6. Rywalem czeskiego zawodnika w II rundzie będzie Japończyk Kei Nishikori.

Nicolás Almagro, który powoli odbudowuje swoją formę po problemach zdrowotnych, pewnie pokonał posiadacza dzikiej karty Włocha Lucę Vanniego i w kolejnej fazie zawodów spotka się z liderem rankingu Novakiem Djokoviciem. Po dość wyrównanym pojedynku Francuz Jeremy Chardy wygrał z Czechem Lukasem Rosolem 7:6(0), 6:4 i spróbuje swoich sił przeciwko Szkotowi Andy'emu Murrayowi.

Argentyńczyk Leonardo Mayer bez większych kłopotów poradził sobie z faworytem gospodarzy Federico Gaio i w kolejnej rundzie spotka się albo z Amerykaninem Johnem Isnerem, albo z Portugalczykiem João Sousą. Sporo natomiast działo się w pojedynku rozstawionego z numerem 15. Kevina Andersona z Florianem Mayerem. Reprezentant RPA spędził na korcie niemal trzy godziny, triumfując finalnie 7:6(3), 4:6, 7:6(4) i w II rundzie zmierzy się albo z Philippem Kohlschreiberem, albo z Donaldem Youngiem.

Do II rundy rzymskich zmagań zupełnie niespodziewanie awansował 20-letni Matteo Donati, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. Młody Włoch okazał się lepszy od Kolumbijczyka Santiago Giraldo i będzie miał szansę zaprezentować swoje umiejętności w pojedynku z Czechem Tomasem Berdychem.

W poniedziałek na korcie zobaczymy m.in. Jerzego Janowicza, który w meczu otwarcia w stolicy Włoch zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Pojedynek Polaka z Bułgarem rozpocznie się o godz. 12:00 na głównej arenie Foro Italico.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,288 mln euro
niedziela, 10 maja

I runda gry pojedynczej:

Kevin Anderson (RPA, 15) - Florian Mayer (Niemcy) 7:6(3), 4:6, 7:6(4)
Nicolás Almagro (Hiszpania) - Luca Vanni (Włochy, WC) 6:4, 6:3
Jiří Veselý (Czechy) - Ernests Gulbis (Łotwa) 7:6(4), 2:6, 6:3
Jérémy Chardy (Francja) - Lukáš Rosol (Czechy) 7:6(0), 6:4
Leonardo Mayer (Argentyna) - Federico Gaio (Włochy, WC) 6:3, 6:4
Matteo Donati (Włochy, WC) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 2:6, 6:1, 6:4

wolne losy: Novak Djoković (Serbia, 1); Roger Federer (Szwajcaria, 2); Andy Murray (Wielka Brytania, 3); Rafael Nadal (Hiszpania, 4); Kei Nishikori (Japonia, 5); Tomáš Berdych (Czechy, 6); David Ferrer (Hiszpania, 7); Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 8)

Komentarze (4)
avatar
Sharapov
11.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
to bylo do przewidzenia zasna nowosc zobaczylem tylko ze gra z Weselim i wiedzialem ze narka gulbis ;d 
avatar
Eleonor_
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ernest co się dzieje,co z Tobą...taki szybki wypad z każdego turnieju?:( 
Seb Glamour
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gulbis broni sporo punktów w Paryżu...nie wygląda to dobrze.Jutro Jurek "W samo południe"...oby miał naładowane rewolwery i celnie strzelał... 
avatar
basher
10.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Och, Ernie.. :(