Andy Murray: Jestem dumny, że udało mi się wygrać z Rafą na mączce w Hiszpanii
W finale turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie Andy Murray wygrał 6:3, 6:2 z Rafaelem Nadalem. - To coś niezwykłego. Zostałem nagrodzony za ciężką pracę, jaką wykonałem - mówił Szkot.
Szczególne wrażenie robi odsetek (81 proc.) wygranych punktów po drugim serwisie najlepszego brytyjskiego tenisisty. - Zdarza się, że czujesz, iż serwujesz świetnie, a statystyki pokazują zupełnie co innego. Fakt, w tym meczu drugim podaniem serwowałem inaczej niż zwykle. To zrobiło różnicę - powiedział.
Odkąd Murray wszedł w związek małżeński z Kim Sears, pozostaje niepokonany. - Myślę, że ludzie nie doceniają, jak ważny dla sportowca jest komfort w życiu prywatnym. Jeżeli dobrze się czujesz poza kortem, ma to pozytywny wpływ na twoją postawę na korcie, trening, wydajność i wszystko inne. Oczywiście, ważna jest ciężka praca. Ja taką wykonałem w Barcelonie i w Monachium, a teraz zostałem za nią nagrodzony.
Trzeci tenisista świata wyruszy teraz w podróż na kolejny turniej serii Masters, który odbędzie się w Rzymie. - Jestem dumny, że udało mi się wygrać z Rafą finale turnieju rozgrywanego na mączce w Hiszpanii. To coś niezwykle trudnego do wykonania - zakończył.