WTA Strasburg: Stosur ostatnią rozstawioną w stawce, walkower Keys i krecz Janković

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kibice w Strasburgu mogli być niepocieszeni po czwartkowych zmaganiach, bowiem jedno ze spotkań zakończyło się już po secie, a w innym meczu tenisistki w ogóle nie wyszły na kort.

Wiele emocji przysporzył mecz, który otwierał cały dzień zmagań na kortach ziemnych w Strasburgu. Walczyły ze sobą Australijki, Samantha Stosur i Ajla Tomljanović, a całe spotkanie było bardzo zacięte.  [ad=rectangle]

Ostatecznie wygrała rozstawiona z numerem 3. Stosur. Zwyciężczyni zanotowała siedem asów i tyle samo podwójnych błędów serwisowych, a po pierwszym trafionym podaniu zdobyła 43 z 54 punktów. Tomljanović popisała się aż czternastoma asami, popełniając przy tym sześć podwójnych błędów. W całym spotkaniu wykorzystała dwie z siedmiu szans na przełamanie, ale jej rywalka miała jeden break więcej.

W kolejnej rundzie Australijka zagra ze Sloane Stephens, która zdążyła rozegrać tylko jednego seta z Jeleną Janković. Serbka po przegranej 1:6 partii, poddała spotkanie z powodu kontuzji uda. - Następny mecz zapowiada się bardzo ciężko, będę musiała być w 100 proc. skoncentrowana. Muszę wyjść na kort i zagrać, jeśli uda mi się awansować do finału, to będzie fantastyczne. Jak na razie gram dobrze - powiedziała Stosur.

- Sloane jest bardzo utalentowana, na korcie może zrobić wszystko. Choć ostatnio trochę spadła w rankingu, nadal jest w stanie grać bardzo dobrze - pochwaliła rywalkę Australijka. Stephens aktualnie notowana jest na 41. miejscu w rankingu WTA, ale była już 11. rakietą świata.

Z powodu kontuzji łokcia walkowerem mecz poddała najwyżej rozstawiona w Strasburgu Madison Keys. Amerykanka dzień wcześniej rozegrała bardzo trudne spotkanie z Mirjaną Lucić-Baroni. Tym samym bez gry do półfinału awansowała ku uciesze miejscowych kibiców - Kristina Mladenović.

Ostatnią półfinalistką została występująca dzięki dzikiej karcie Virginie Razzano. Reprezentantka gospodarzy uporała się z Jeleną Wiesniną. Pierwszy set padł łupem Rosjanki, ale w dwóch kolejnych lepsza była już Francuzka, oddając rywalce tylko dwa gemy.

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów czwartek, 21 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Samantha Stosur (Australia, 3) - Ajla Tomljanović (Australia) 6:4, 3:6, 6:4 Kristina Mladenović (Francja) - Madison Keys (USA, 1) walkower Sloane Stephens (USA) - Jelena Janković (Serbia, 2) 6:1 i krecz Virginie Razzano (Francja, WC) - Jelena Wiesnina (Rosja) 4:6, 6:1, 6:1

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
patryko243
22.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Razzano sobie ładnie pogrywa tutaj, dawno nie było o niej nic słychać.  
avatar
Love Wimbledon
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Sam!!!  
Seb Glamour
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś ostatnio dużo kontuzji.  
Lady Aga
21.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
taa, kontuzji lokcia :)