Novak Djoković, Roger Federer i Stan Wawrinka skrytykowali Rafaela Nadala

Novak Djoković, Roger Federer i Stan Wawrinka skrytykowali Rafaela Nadala, który na władzach ATP wymusił decyzję, aby Carlos Bernardes nie sędziował spotkań z jego udziałem.

Tuż przed Rolandem Garrosem pojawiła się informacja, że Carlos Bernardes został odsunięty od prowadzenia spotkań z udziałem Rafaela Nadala. Stało się to pokłosiem sprzeczki, jaka miała miejsce podczas lutowego turnieju w Rio de Janeiro. Hiszpan powiedział wówczas do brazylijskiego arbitra: "Zrobię wszystko, abyś już nigdy nie sędziował mojego meczu".
[ad=rectangle]
Na wtorkowej konferencji prasowej Rafa potwierdził tę informację, mówiąc: - Szanuję Bernardesa. Uważam, że to świetny sędzia i facet. Jednak w rozgrywkach jest wielu innych arbitrów. To prawda, że poprosiłem ATP, by on nie sędziował moich spotkań. W przeszłości mieliśmy ze sobą pewne problemy i myślę, że to lepiej, iż teraz będziemy z dala od siebie. Podkreślam, że to nie jest sprawa osobista, bo prywatnie bardzo go lubię.

Zachowanie Majorkanina stało się jednym z głównych tematów rozmów dziennikarzy z tenisistami podczas paryskiej lewy Wielkiego Szlema. Wielu rywali z kortu Hiszpana nie rozumie, dlaczego zdecydował się na taki krok i mocno go krytykuje.

- Myślę, że każdy powinien być traktowany w taki sam sposób - mówił Roger Federer. - Tenisiści muszą zrozumieć, że nie każdy ich wniosek musi być pozytywnie rozpatrzony. Oczywiście, każdy może dochodzić swoich racji, ale nie znaczy, że muszą być one uznane.

- Uważam, że to sprawa osobista pomiędzy nimi - kontynuował bazylejczyk. - Ja w trakcie meczu nie skupiam się na tym, kto sędziuje mój mecz, tylko na swojej grze. Wielu z nas rozegrało około 1000 meczów, więc to normalne, że mieliśmy sprzeczki z arbitrami. Ale należy brać pod uwagę, że sędziowie również mogą mieć słabszy dzień, tak jak my wszyscy, i trzeba ich zrozumieć.

Z kolei rodak Federera, Stan Wawrinka, powiedział: - Tenisiści powinni składać takie wnioski, jeżeli arbiter popełnił błąd. Jeśli tenisista robi to, ponieważ nie lubi danego sędziego, taki wniosek powinien zostać oddalony.

Lozańczyk zauważył również, że arbitrzy nie traktują tenisistów na jednakowych zasadach. - Nie wiem, jakie motywy kierowały Rafą. Czytałem kilka artykułów o tym i stwierdzam, że chodzi tu o ostrzeżenia, jakie dostaje za przekraczanie czasu 25 sekund pomiędzy kolejnymi akcjami. Uważam, że sędziowie powinni mierzyć czas tak samo każdemu tenisiście. A faktem jest, że nie są tak rygorystyczni odnośnie największych gwiazd na kortach centralnych niż w przypadku mniej znanych graczy na bocznych kortach.

Głos w sprawie zabrał również Novak Djoković. - Sędziowie są tylko ludźmi i popełniają błędy, jak my wszyscy. Istnieje kilku sędziów, z których postawy nie byłem zadowolony w kilku meczach, ale nigdy nie żądałem odsunięcia ich od prowadzenia moich spotkań. Nie sądzę, żeby to było w porządku wobec nich, przecież to jest ich praca i wykonują ją najlepiej, jak potrafią - wyjaśnił lider rankingu ATP.

Komentarze (11)
avatar
Ryki
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to w życiu bywa.Na jego widok rakieta się skrzywiała.:))) 
avatar
buka91
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Biedny Rafa :( Jak zawsze cały świat przeciwko niemu. A o tym, że kalendarz zmienili pod niego i zwolnili nawierzchnię, żeby miał łatwiej to już się zapomniało. 
avatar
vamos
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja za to pamiętam, jak Bernardes okradł Rafę z punktu w tie-breaku pierwszego seta ćwierćfinału Australian Open w 2012 roku, później na WTF w Londynie też była awantura. W Rio nie pozwolił Hisz Czytaj całość
Seb Glamour
28.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakaś wielka krytyka to to nie jest...