Wimbledon: Komfortowe zwycięstwo Urszuli Radwańskiej nad Ediną Gallovits-Hall

Urszula Radwańska pokonała Edinę Gallovits-Hall i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu rozgrywanego na kortach trawiastych w Londynie.

W poniedziałek Urszula Radwańska (WTA 107) rozpoczęła 19. start w wielkoszlemowym turnieju. Do tej pory nigdy nie doszła dalej niż do II rundy. Polka pokonała 6:2, 6:1 Edinę Gallovits-Hall (WTA 301) i w środę powalczy o swój życiowy rezultat w imprezie tej rangi. Jej rywalką będzie Samantha Stosur, mistrzyni US Open 2011. Młodsza z sióstr Radwańskich z Australijką zagra po raz pierwszy.
[ad=rectangle]
W piątym gemie Radwańska miała dwa break pointy. Pierwszego Gallovits-Hall obroniła wygrywającym serwisem, a przy drugim krakowianka nie zmieściła w korcie loba. Polka uzyskała trzecią szansę i, po długiej grze na przewagi (20 rozegranych punktów), przełamanie zaliczyła pięknym stop wolejem. W szóstym gemie Radwańska od 0-30 zdobyła cztery punkty, a w siódmym po raz kolejnym odebrała rywalce podanie, do tego na sucho. Wynik seta na 6:2 ustaliła asem.

W gemie otwarcia II partii Gallovits-Hall odparła pierwszego break pointa wygrywającym serwisem, ale Radwańska bekhendem po linii uzyskała drugiego. Polka przełamanie zanotowała kombinacją głębokiego slajsa i krosa forhendowego. Cała seria prostych błędów kosztowała Amerykankę stratę podania w trzecim gemie. Przy 4:1 krakowianka obroniła break pointa, ofensywną akcję wieńcząc pewnym wolejem. Po chwili jeszcze raz odebrała rywalce podanie. Smecz dał jej piłkę meczową. Spotkanie dobiegło końca, gdy Gallovits-Hall popełniła podwójny błąd.

W trwającym 59. minut spotkaniu Radwańska zaserwowała dwa asy oraz zdobyła 23 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Polka przy siatce znalazła się 19 razy i zgarnęła 13 punktów. Krakowianka obroniła jednego break pointa, a sama wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie. Naliczono jej 16 kończących uderzeń i 11 niewymuszonych błędów. Gallovits-Hall miała 12 piłek wygranych bezpośrednio i popełniła 25 błędów własnych.

Radwańska wyszła na kort i wykonała rutynowe zadanie. Krakowianka miała szczęście w losowaniu. Trafiła na 30-letnią Gallovits-Hall, dla której był to 24. start w wielkoszlemowym turnieju i tylko siedem razy awansowała do II rundy (nigdy nie wygrała dwóch meczów z rzędu). Było to drugie spotkanie obu tenisistek. W 2011 roku Radwańska uległa tej rywalce w turnieju Bella Cup w Toruniu. Gallovits-Hall później wywalczyła tytuł.

Dla reprezentantki USA (od tego sezonu, wcześniej grała jako Rumunka) był to szósty start w Wimbledonie i pozostanie z dwoma zwycięstwami. W 2008 roku pokonała Yvonne Meusburger, a dwa lata później okazała się lepsza od Timei Bacsinszky. Gallovits-Hall do stanu 2:2 w I secie dotrzymywała kroku Radwańskiej, ale później do końca meczu na korcie dzieliła i rządziła krakowianka. Dla Polki to szósty start w głównej drabince Wimbledonu i wygrała czwarty mecz. W poprzednich latach wyeliminowała Klarę Koukalovą (2008), Masę Zec Peskiric (2009) i Mallory Burdette (2013). W środę zmierzy się ze Stosur, która w 12 wcześniejszych występach w All England Club tylko dwa razy awansowała do III rundy.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 10,332 mln funtów
poniedziałek, 29 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Edina Gallovits-Hall (USA) 6:2, 6:1

[b]Program i wyniki turnieju kobiet

[/b]

Komentarze (136)
avatar
Eleonor_
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje Urszula, druga runda Wimbledonu z Sam...Powodzenia:) 
avatar
bezet
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
My tu o kieckach i włosach, a tam Janowicz koncertowo daje doopy:( 
avatar
Mind Control
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Alison "bot" Riske coraz bardziej ludzka. Jest set dla Czeszki. ;) 
avatar
bezet
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ta Riske to się szaleju jakiegoś najadła, taki wymiany prowadzi... Co jest? To nie Aga jest po drugiej stronie siatki, żeby grać mecz życia;) 
avatar
Załamany Crzyjk
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Stanzuk się ucieszy, bo Magda gra na 8-um, a Iśka dopiero 12-ym korcie..