Perła z Caracas na drodze Agnieszki Radwańskiej do drugiego finału Wimbledonu

East News
East News

Na zawodowych kortach pojawiła się w 2008 roku i szybko zwróciła na siebie uwagę agresywnym stylem gry. We wtorek została pierwszą hiszpańską półfinalistką Wimbledonu od 18 lat.

Garbine Muguruza w drabince Wimbledonu 2015 została rozstawiona z 20. numerem i w drodze do premierowego półfinału w Wielkim Szlemie straciła dwa sety z tenisistkami, które na londyńskiej trawie osiągały godne uwagi rezultaty. Turniej zaczęła od pokonania Varvary Lepchenko, następnie w trzech partiach zwyciężyła kolejno Mirjanę Lucić-Baroni (półfinał 1999) oraz Andżelikę Kerber (półfinał 2012). W IV rundzie Hiszpanka pożegnała oznaczoną "piątką" Karolinę Woźniacką, zaś we wtorek okazała się lepsza od Timei Bacsinszky.
[ad=rectangle]
Jest niezwykle interesującą tenisistką, która na zawodowstwo przeszła w 2011 roku. Skąd pochodzi zdolna 21-latka? - Jestem pół-Hiszpanką i pół-Wenezuelką. Mój ojciec, Jose Antonio, jest Hiszpanem, a matka, Scarlet, pochodzi z Wenezueli. Ojciec prowadzi w Wenezueli małą firmę, która zajmuje się łączeniem metali, natomiast matka jest gospodynią domową. Mam również dwóch braci, Asiera i Igora, którzy są ode mnie starsi o 10 i 11 lat. Pierwszy z nich studiuje inżynierię, zaś drugi ekonomię - opowiada Garbiñe.

O swoich początkach z białym sportem mówi natomiast: - To wszystko dzięki moim braciom, którzy grali w klubie tenisowym w Wenezueli. Zaczęłam chodzić do niego razem z nimi, kiedy miałam około trzech lat. Gdy skończyłam sześć lat, przeniosłam się do Barcelony i zaczęłam grać jeszcze więcej. I właśnie w Hiszpanii, w 2008 roku, po raz pierwszy przystąpiła do walki o rankingowe punkty. Na mączce w katalońskiej miejscowości Vic wygrała jeden mecz w eliminacjach, lecz do awansu do głównej drabinki to nie wystarczyło. 14-latka nie przejęła się pierwszymi niepowodzeniami i kontynuowała ciężką pracę. Sezon 2009 zakończyła w siódmej setce i systematycznie poprawiała swoją pozycję w rankingu WTA.

Muguruza sama określa siebie na korcie jako wojowniczkę. Jej pierwszymi idolkami były Martina Hingis i Serena Williams, a początkowo starała się upodobnić do utytułowanej Szwajcarki. - Uwielbiałam styl Martiny i bardzo chciałam grać tak samo jak ona. Teraz jednak bardziej zwracam uwagę na takie zawodniczki jak Wiktoria Azarenka i Maria Szarapowa, ponieważ ich styl jest zbliżony do mojego. Sądzę, że mogę się od nich wiele nauczyć - wyjaśniła, po czym dodała, że za swoją największą broń uważa serwis.

O pochodzącej z Caracas zawodniczce tenisowy świat usłyszał po raz pierwszy w 2012 roku w Miami, kiedy to po otrzymaniu dzikiej karty do głównej drabinki singla doszła ona do IV rundy, eliminując po drodze dziewiątą wówczas na świecie Wierę Zwonariową. - Bardzo podobają mi się tutejsze plaże, pogoda jest znakomita, choć nie miałam zbyt dużo czasu na zwiedzanie - wyznała po swoim pierwszym wielkim sukcesie. I nic w tym dziwnego. W końcu sezon później znów zameldowała się na Florydzie w 1/8 finału, po wcześniejszym pokonaniu Karoliny Woźniackiej.

Muguruza szybko ugruntowała swoją pozycję w Top 100 rankingu WTA i czyniła regularne postępy. Sezon 2014 rozpoczęła od ćwierćfinału w Auckland, a następnie przeniosła się do Hobart, gdzie w wielkim stylu, po wcześniejszym przejściu trzystopniowych eliminacji, sięgnęła po premierowe w karierze mistrzostwo WTA. W drodze po najcenniejsze trofeum straciła w ośmiu spotkaniach zaledwie 22 gemy, a w finale rozbiła Klarę Zakopalovą 6:4, 6:0. W marcu obie panie spotkały się w finale w brazylijskim Florianópolis, gdzie reprezentantka naszych południowych sąsiadów wzięła rewanż.

2014 rok był całkiem niezły w wykonaniu Muguruzy. W Rolandzie Garrosie sensacyjnie wyeliminowała w II rundzie Serenę Williams i dopiero w ćwierćfinale zatrzymała ją Maria Szarapowa. W drugiej części sezonu Hiszpanka już tak nie błyszczała, ale i tak zakończyła zmagania na wysokim 21. miejscu. W grudniu podjęła bardzo ważną decyzję odnośnie swojej przyszłości i zdecydowała się na grę dla Hiszpanii w Pucharze Federacji. Debiut nastąpił w lutym w Gałaczu, gdzie w singlu w wielkim stylu pokonała Simonę Halep i Irinę-Camelię Begu. Zwycięstwa drużynie jednak nie zapewniła, bowiem w kluczowym deblu punktu nie zdobyła w parze z Anabel Mediną.

W deblu podopieczna Alejo Mancisidora tworzy bardzo groźny duet z najlepszą z Hiszpanek, Carlą Suarez. Obie wygrały razem dwa turnieje (Stanford 2014, Birmingham 2015) i czterokrotnie wystąpiły w finale (Madryt 2014 i 2015, Tokio 2014, Dubaj 2015). W zeszłym roku wzięły udział w Mistrzostwach WTA w Singapurze, lecz odpadły już w ćwierćfinale. W obecnym sezonie również mają szansę na udział w tej imprezie, gdyż aktualnie zajmują w rankingu najlepszych par dziewiątą pozycję.

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Garbiñe Muguruzą (główny cykl):

RokTurniejFazaZwyciężczyniWynik
2012 Miami IV runda Radwańska 6:3, 6:2
2014 Australian Open IV runda Radwańska 6:1, 6:3
2015 Sydney II runda Muguruza 3:6, 7:6(4), 6:2
2015 Dubaj III runda Muguruza 6:4, 6:2

Muguruza, która po Wimbledonie na pewno awansuje na najwyższe w karierze 14. miejsce, zmierzy się z Agnieszką Radwańską po raz piąty w głównym cyklu. Ich pierwsze dwa spotkania okazały się spacerkami dla krakowianki, która straciła pięć gemów w Miami (2012) i cztery w Melbourne (2014). Hiszpanka odwróciła jednak losy rywalizacji z Polką w obecnym sezonie, bowiem zwyciężyła zarówno w Sydney, jak i Dubaju. Radwańską czeka zatem w czwartek niełatwe zadanie zneutralizowania agresywnie grającej Muguruzy.

#dziejesiewsporcie: Brat Edena Hazarda strzelił pięknego gola

Komentarze (35)
Seb Glamour
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmm...wczoraj z Timeą Garbine zagrała dobrze....pytanie czy aż dobrze czy tylko dobrze,być może więcej niż dobrze nie musiała,Timea nie zagrała chyba na tyle,na ile ją stać.Cyferki pomeczowe te Czytaj całość
avatar
FedEx
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nie oszukujmy się jeżeli Aga zagra tak pasywnie jak z Keys, to polegnie w dwóch szybkich setach. Hiszpanka może i ma trochę gorszy serwis, ale jest regularniejsza, lepiej się porusza i co najwa Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Faworytką bukmacherów jest Muguruza.
Z jej stylem gry i jej agresywnością oraz siłą uderzeń taktyka Agnieszki Radwańskiej - polegająca na przebijaniu piłki na drugą stronę i czekanie na błąd ry
Czytaj całość
avatar
Marcin_
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Agnieszka wygra...Na trawiastym korcie ma przewagę...Sami zobaczycie. Obstawiam 2:1 w setach dla Polki...Dziękuję/Dobranoc :) 
avatar
żiżu
8.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Według Bukmacherów faworytką nieznaczną jest Garbine. Ciekawe bo biorąc pod uwagę wyniki na trawie to wszystko przemawia za Agnieszką. Może i lepiej że Agnieszkę uważają na pozycji straconej, n Czytaj całość