Łukasz Kubot: To była jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze
Łukasz Kubot i Marcin Matkowski wygrali w trzech setach mecz gry podwójnej z Ukraińcami, dzięki czemu Polska potrzebuje jeszcze jednego punktu do zwycięstwa w Pucharze Davisa.
- Wziąłem odpowiedzialność, powiedziałem Marcinowi, że zagramy razem. Odczuwałem ból podczas meczu, stawka i adrenalina zrobiły swoje. Dziękuje drużynie i Marcinowi, bo zagraliśmy fantastycznie dwa sety. Cieszę się, że prowadzimy 2:1 - dodał tenisista.
W niedzielę na kort jako pierwsi wyjdą Jerzy Janowicz i Serhij Stachowski, o ile trenerzy nie wprowadzą zmian. - Zobaczymy, myślę, że Jurek jest takim zawodnikiem, że im większe oczekiwania są wobec niego, większa presja, tym daje z siebie więcej. Wyciągnie wnioski z porażki, bo zagrali dobre spotkanie z Dołgopołowem - przeanalizował Kubot.- Stachowski nie gra tak dobrze w defensywie jak jego kolega. Tak dobrze grającego Michała nie widzieliśmy dawno, mamy nadzieję, że to będzie dla niego pozytywny bodziec. Jeśli o Jurka chodzi, to ważny będzie pierwszy set - przyznał.
W przypadku zwycięstwa Ukraińców, o wszystkim zadecyduje piąty mecz, w którym zmierzą się ze sobą Michał Przysiężny i Ołeksandr Dołgopołow.