WTA Stambuł: Urszula Radwańska poskromiła kolejną Serbkę, Polka w ćwierćfinale

Urszula Radwańska pokonała Bojanę Jovanovski i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Stambule.

W I rundzie Urszula Radwańska (WTA 99) wyeliminowała Jelenę Janković, byłą liderkę rankingu. W środę Polka walczyła o trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Auckland i Monterrey). Jej rywalką była Bojana Jovanovski (WTA 67), z którą wcześniej stoczyła cztery trzysetowe boje. Trzy razy w tym konfrontacjach górą była Serbka. W Stambule Radwańska zwyciężyła 6:3, 6:2 po 78 minutach walki. Krakowianka wyrównała na 2-2 bilans pojedynków z 23-latką z Belgradu w głównym cyklu (jeden ich mecz odbył się w eliminacjach).
[ad=rectangle]
W trzecim gemie I seta Jovanovski oddała podanie wyrzucając bekhend. Radwańska popełniła kilka błędów, w tym podwójny i na tablicy pojawił się remis 2:2. Krakowianka miała break pointa na 3:2, ale Serbka obroniła się krosem forhendowym. W szóstym gemie Polka z pomocą dobrych serwisów wróciła z 15-40. Ostrym returnem wymuszającym błąd Radwańska uzyskała przełamanie do zera na 4:3. W dziewiątym gemie Jovanovski zniwelowała pierwszą piłkę setową krosem bekhendowym. Set dobiegł końca, gdy forhend 23-latki z Belgradu wyleciał poza kort.

W gemie otwarcia II seta Radwańska odparła break pointa świetnym forhendem po linii. Długa wymiana dała jej przełamanie na 2:0. Polka świetnie rozrzuciła rywalkę po narożnikach, w końcu zagrała kombinację dropszota i loba. Jovanovski dobiegła do piłki, ale nie miała już sił skutecznie odegrać i wyrzuciła forhend. W trzecim gemie Radwańska obroniła pierwszego break pointa szczęśliwym bekhendem po taśmie, a następnie drugiego wygrywającym serwisem. Wyrzucając woleja Polka dała rywalce trzecią okazję na przełamanie. Serbka zmarnowała ją wyrzucając bekhend po krosie.

Na 3:0 krakowianka podwyższyła pewnie dobiegając do woleja przeciwniczki i zaskakując ją krosem forhendowym. Przełamanie na 4:0 Radwańska uzyskała głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. W siódmym gemie Radwańska miała 30-0, ale dwa świetne returny dały Jovanovski break pointa. Serbka wykorzystała go ostrym krosem bekhendowym wymuszającym błąd. W ósmym gemie Polka uzyskała trzy piłki meczowe. Pierwszą zmarnowała, ale drugą wykorzystała kończącym forhendem.

Radwańska rozegrała bardzo dobry mecz. Była regularna w wymianach z głębi kortu, popisywała się świetnymi kontrami i akcjami ofensywnymi oraz sprytem przy siatce, dobrze returnowała, a jej serwis również funkcjonował bez zarzutu. Polka obroniła siedem z dziewięciu break pointów, a sama wykorzystała sześć z 12 szans na przełamanie. Serbka przy swoim drugim podaniu zgarnęła tylko dziewięć z 26 punktów. Krakowianka przy własnym pierwszym serwisie zdobyła 26 z 35 punktów.

Radwańska po raz drugi zagra w ćwierćfinale tureckiej imprezy. Sześć lat temu w walce o półfinał przegrała 0:6, 1:6 z Timeą Bacsinszky. Polka będzie miała teraz dzień wolny. Kolejną rywalkę pozna w czwartek, a będzie nią Bułgarka Cwetana Pironkowa (WTA 42) lub Japonka Kurumi Nara (WTA 60). W półfinale zawodów głównego cyklu krakowianka grała do tej pory cztery razy - w Taszkencie w 2011 i 2012, w Kantonie w 2012 oraz w holenderskim Den Bosch w 2012 roku. W tej ostatniej imprezie zanotowała swój pierwszy finał.

TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 22 lipca


II runda gry pojedynczej
:

Urszula Radwańska (Polska) - Bojana Jovanovski (Serbia) 6:3, 6:2

#dziejesiewsporcie: Piłkarz strzelił gola i oświadczył się dziewczynie

Źródło: sport.wp.pl

Komentarze (54)
avatar
Henryk
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i pięknie Uleczko. 
endriu122
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i fajnie jest radocha,brawo Ula! 
Pi-lotka
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Ulka, ćwierćfinał to już jest jakiś wynik. :) 
avatar
Ryki
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ula znowu wygrała,a nie którym to w niesmak.Wakacyjne marudy.xd. 
avatar
Kike
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Oglądałem ten mecz z Venus, ale czy tam lepiej grała ? Bojana dziś była lepsza niż wczoraj Jelena..