Grigor Dimitrow poszukuje trenera. Ivan Lendl odmówił Bułgarowi

16. tenisista świata i zeszłoroczny półfinalista Wimbledonu, Grigor Dimitrow, intensywnie poszukuje nowego trenera. Jak dotychczas - bezskutecznie.

Po Wimbledonie Grigor Dimitrow zakończył współpracę z Rogerem Rasheedem, pod wodzą którego awansował do czołowej "dziesiątki" rankingu ATP oraz wystąpił w półfinale zeszłorocznych The Championships.
[ad=rectangle]
Bułgar obecnie trenuje ze Szwedem Johanem Ortegrenem, z którym w przeszłości już współpracował, ale poszukuje szkoleniowca ze znanym nazwiskiem i osiągnięciami.

24-latek z Chaskowa wysunął propozycję Ivanowi Lendlowi. Amerykanin czeskiego pochodzenia doprowadził do dwóch wielkoszlemowych mistrzostw Andy'ego Murraya, ale w marcu 2014 roku zakończył kooperację ze Szkotem. Dimitrowa spotkał jednak taki sam los, jak Tomasa Berdycha, który w końcówce ubiegłego sezonu prosił Lendla o nawiązanie współpracy.

- Nie chcę znowu podróżować po całym świecie jako trener - jasno zakomunikował Lendl, mimo że w ostatnich dniach odbył kilka sesji treningowych z Dimitrowem w Miami.

Najlepszy bułgarski tenisista musi więc w dalszym ciągu poszukiwać osoby, która spełniłaby jego kryteria. Jednym z kandydatów jest w minionym tygodniu również przebywający na Florydzie Franco Davin, były wieloletni opiekun Juana Martína del Potro.

Komentarze (3)
avatar
erefka
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paul Annacone. Był Sampras, Federer teraz Grigora czas. 
avatar
GDTennis
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma pośpiechu, lepiej poszukać dłużej i by był odpowiedni , 
avatar
ALLEZ
3.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przyszla kryska na Rasheeda. Wzmocnil szczypiorka fizycznie i tu sie jego mozliwosci koncza. Ale czy Davin? Watpie. Moze lepszy bylby Belg.