WTA Toronto: Simona Halep zatrzymała Andżelikę Kerber, Belinda Bencić obroniła piłkę meczową

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  / Simona Halep
East News / / Simona Halep
zdjęcie autora artykułu

Simona Halep pokonała Andżelikę Kerber i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Toronto.

Simona Halep (WTA 3) rozgrywa pierwszy turniej od czasu Wimbledonu, z którego odpadła w I rundzie. W czwartek Rumunka pokonała 6:3, 5:7, 6:4 Andżelikę Kerber (WTA 11) i awansowała do ćwierćfinału turnieju w Toronto. Po wygraniu siedmiu meczów z rzędu Niemka została zatrzymana. W ubiegłym tygodniu triumfowała w Stanfordzie, zdobywając czwarty tytuł w sezonie (wcześniej w Charleston, Stuttgarcie i Birmingham). [ad=rectangle] W trwającym dwie godziny i 23 minuty spotkaniu Halep osiem razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała dziewięć z 20 break pointów. W II partii Rumunka z 2:5 wyrównała na 5:5, ale dwa kolejne gemy padły łupem Kerber. W III secie trzecia rakieta globu prowadziła 2:0. Niemka dwa razy odrabiała stratę przełamania, ale końcówka należała do Halep, która mecz zakończyła asem. W całym spotkaniu Kerber popełniła sześć podwójnych błędów.

- [Kerber] była niesamowita. Miała dużo pewności siebie - turniej w Stanford był dla niej bardzo dobry - powiedziała Halep. - Myślę, że dzisiaj zagrałam lepiej niż wczoraj. Czułam się pewniej. Mój serwis nie funkcjonował rewelacyjnie, ale dobrze returnowałam. Cieszę się, że udało mi się wygrać ten mecz. Walczyłam do końca. Rumunka posłała 28 kończących uderzeń i zrobiła 43 niewymuszone błędy. Kerber zanotowano 29 piłek wygranych bezpośrednio i 56 pomyłek. w ćwierćfinale Rogers Cup zagra po raz pierwszy. W piątek Halep zmierzy się z Agnieszką Radwańską, z którą ma bilans spotkań 3-4. Trzecia rakieta świata wygrała trzy z czterech ostatnich meczów z Polką.

Belinda Bencić (WTA 20) obroniła piłkę meczową wolejem i pokonała 6:1, 1:6, 7:6(3) Sabinę Lisicką (WTA 24). W ciągu równo dwóch godzin walki Niemka zaserwowała osiem asów, ale też zrobiła dziewięć podwójnych błędów. Szwajcarka rozprawiła się w tym tygodniu z dwoma finalistkami Wimbledonu. W I rundzie odprawiła Eugenie Bouchard. 18-latka z Wollerau awansowała do trzeciego ćwierćfinału w sezonie (po Den Bosch i Eastbourne).

Roberta Vinci (WTA 53) wygrała 6:4, 6:3 z Darią Gawriłową (WTA 40). W trwającym 78 minut spotkaniu Rosjanka zrobiła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko dziewięć z 27 punktów przy swoim drugim podaniu. Włoszka wykorzystała sześć z 11 break pointów i awansowała do czwartego ćwierćfinału w sezonie. Wszystkie wcześniejsze osiągnęła w turniejach najniższej rangi w głównym cyklu, International (Hobart, Norymberga, Stambuł).

Łesia Curenko (WTA 54) pokonała 6:3, 6:4 Carinę Witthöft (WTA 56) i osiągnęła drugi duży ćwierćfinał w sezonie (po Indian Wells). W starciu dwóch kwalifikantek Ukrainka obroniła dziewięć z 12 break pointów, a sama sześć razy przełamała rywalkę. Pod koniec lipca w Stambule Curenko zdobyła swój pierwszy tytuł w głównym cyklu.

Rogers Cup, Toronto (Kanada) WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,678 mln dolarów czwartek, 13 sierpnia

III runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Andżelika Kerber (Niemcy, 13) 6:3, 5:7, 6:4 Belinda Bencić (Szwajcaria) - Sbina Lisicka (Niemcy) 6:1, 1:6, 7:6(3) Roberta Vinci (Włochy) - Daria Gawriłowa (Rosja) 6:4, 6:3 Łesia Curenko (Ukraina, Q) - Carina Witthöft (Niemcy, Q) 6:3, 6:4

Źródło artykułu:
Komentarze (0)