Turniej w Szczecinie, który w kalendarzu ATP zagościł po raz 23., to nie tylko zmagania zawodników i walka o punkty do rankingu, ale także wiele wydarzeń towarzyszących. Organizatorzy pokusili się o kolejny krok w historii zawodów.
- Wzorem najbardziej prestiżowych turniejów, wspólnie z miastem postanowiliśmy odkrywać nowe tenisowe talenty i rozbudzać pasję wśród najmłodszych. Im wcześniej będziemy rozwijać ducha, tym wcześniej odkryjemy nowe gwiazdy. To będzie program ukierunkowany dla dzieci z zerówek i I klasy (5-7 lat). Akcja będzie nazywała się "Droga do Pekao Szczecin Open" - wyjaśnił Grzegorz Piwowar, wiceprezes zarządu Banku Pekao SA, głównego sponsora turnieju.
- Bardzo się cieszę, że powstaje taki program, może za kilka lat zobaczymy tę młodzież w turnieju w Szczecinie? - dodał zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska.
Całą inicjatywę przybliżył trener Rafał Chrzanowski, współpracujący z Polskim Związkiem Tenisowym, ale także szkolący kolejnych zawodników w Szczecinie.- Siedem lat temu Rafał Gozdur zagrał wyrównany mecz z Pablo Carreno. Teraz Hiszpan będzie rozstawiony z numerem pierwszym, natomiast Rafał już zakończył karierę - wspominał, wskazując różnicę w szkoleniu w Polsce i Hiszpanii. - Cele są dwa: popularyzacja i zapewnienie przyciągnięcia dzieci do sportu, marzeniem jest to, by szczecinianie mieli reprezentantów w tym turnieju. Nie może się to dziać w sposób przypadkowy, ale w ciągły, stąd pomysł na ten program i moja radość jako trenera, że uda nam się z tym wystartować - tłumaczył Chrzanowski.
Jak będzie wyglądać "Droga do Pekao Szczecin Open"? - Poprzez współpracę czterech klubów będziemy prowadzić zajęcia pokazowe w szkołach, a następnie dojdzie do selekcji, w której wybierzemy najbardziej utalentowanych. Będą prowadzone nieodpłatne zajęcia w klubach, a jedynym ciężarem dla rodziców będzie dowożenie dzieci na zajęcia. Pozostałe rzeczy będą zapewnione - wyjaśnił.