WTA Kanton: Srogi rewanż Swietłany Kuzniecowej, Urszula Radwańska poza turniejem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Urszula Radwańska zdobyła zaledwie jednego gema w meczu ze Swietłaną Kuzniecową w II rundzie turnieju WTA International w Kantonie.

W 2009 roku w Indian Wells Urszula Radwańska pokonała Swietłanę Kuzniecową w trzech setach. W środę Rosjanka rozbiła Polkę 6:0, 6:1 w II rundzie turnieju w Kantonie. Była wiceliderka rankingu osiągnęła pierwszy ćwierćfinał od maja, gdy w Madrycie w drodze do finału odprawiła m.in. Jekaterinę Makarową, Lucie Safarovą i Marię Szarapową. Krakowianka w poprzedniej rundzie wyeliminowała Qiang Wang i przerwała serię pięciu z rzędu porażek. W finale w Tokio uległa Łesi Curenko, a następnie nie była w stanie pokonać w kwalifikacjach Alaksandry Sasnowicz, Julii Görges i Olgi Goworcowej, odpowiednio w Toronto i Cincinnati, oraz Magdy Linette w I rundzie US Open.

Ładna akcja zakończona odwrotnym krosem forhendowym dała Kuzniecowej przełamanie na 2:0 w I secie. Forhend po linii pozwolił Rosjance uzyskać trzy break pointy na 4:0. Radwańska podanie do zera oddała popełniając niewymuszony błąd. Polka nie zdobyła nawet gema. Kuzniecowa wynik seta na 6:0 ustaliła forhendem po linii.

W drugim gemie II seta Kuzniecowa zmarnowała dwa break pointy, ale trzeciego wykorzystała. Przy 0:6, 0:3 Radwańska wróciła z 15-40 i utrzymała podanie bekhendem po linii. W szóstym gemie Rosjanka popisała się krótkim krosem bekhendowym po dobiegnięciu do stop woleja Polki. Kros forhendowy dał byłej wiceliderce rankingu przełamanie na 5:1. Wynik meczu na 6:0, 6:1 ustaliła wymuszając na Polce błąd dropszotem.

Kuzniecowa rozegrała bardzo dobre spotkanie. Starała się szybko kończyć wymiany i była skuteczna w swoich atakach. Mało psuła zarówno z głębi kortu, jak i przy siatce. Radwańska próbowała w II secie coś zmienić i częściej ruszała do przodu, ale nie wiele jej to dało. Rosjanka do końca pozostała maksymalnie skoncentrowana i nie pozostawiła Polce złudzeń, kto tego dnia dzielił i rządził na korcie.

W ciągu 52 minut Kuzniecowa zaserwowała trzy asy i zdobyła 20 z 24 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Rosjanka wykorzystała pięć z 11 break pointów, z Polka nie stworzyła sobie ani jednej okazji na przełamanie. Tenisistki rozegrały 76 punktów i tylko 23 z nich padło łupem krakowianki.

Guangzhou Women's Open, Kanton (Chiny) WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów środa, 23 września II runda gry pojedynczej

:

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) - Urszula Radwańska (Polska) 6:0, 6:1

Dwójka sędziowska. Leśnodorski: założę się, że Lech skończy sezon na podium

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
ellemarie
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A ktoś tu pisał kiedyś, że Ula to poziom top 20-30, ciekawe ;)  
Seb Glamour
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze mnie trzyma kac po siatkarzach,a tu Ulka mnie jeszcze dobija.....przegrać ok,Ulka nie była faworytką...ale w takim stylu...ech...  
avatar
Sandokan-antyszopenhaimer
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Świetny mecz Radwy. Tylko tak dalej:-)  
avatar
antracyt
23.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem na co w tym meczu liczyła Ula. Krótko odgrywała serwis Rosjanki (poza sytuacjami, kiedy był zabieg celowy), popełniła sporo niewymuszonych błędów (nie przez siłę zagrania Kuzniecowej, Czytaj całość