W pojedynku z parą Inigo Cervantes i Mark Vervoort rozstawieni z numerem czwartym Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk nie marnowali czasu na korcie i wykazali się 100-procentową skutecznością w wykorzystaniu okazji na przełamanie. Nic więc dziwnego, że Biało-Czerwoni po zaledwie 54 minutach mogli cieszyć się ze zwycięstwa w całym meczu 6:2, 6:1.
Dla Bednarka i Kowalczyka był to drugi występ w obecnym sezonie, po tym jak dwa tygodnie temu dotarli do półfinału turnieju Pekao Szczecin Open. Za triumf w BFD Energy Challenger Polacy otrzymają po 90 punktów do rankingu deblowego oraz czek na sumę 2650 euro do podziału. W poniedziałek Kowalczyk przybliży się do powrotu do Top 100 światowej klasyfikacji.
Nasi reprezentanci zwyciężyli razem w dziewiątym turnieju rangi ATP Challenger Tour, do tego w 2012 roku sięgnęli po tytuł w futuresie rozgrywanym w Sobocie. W sumie 33-letni Bednarek zdobył już na zawodowych kortach 26 trofeów (18 w challengerach, osiem w futuresach). Z kolei 28-letni Kowalczyk ma w swojej kolekcji 30 pucharów (jeden rangi ATP World Tour 250 wywalczony w 2014 roku w Stuttgarcie, 14 w challengerach, 15 w futuresach).
BFD Energy Challenger, Rzym (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 42,5 tys. euro
sobota, 3 października
finał gry podwójnej:
Tomasz Bednarek (Polska, 4) / Mateusz Kowalczyk (Polska, 4) - Íñigo Cervantes (Hiszpania) / Mark Vervoort (Holandia) 6:2, 6:1