Cykl ITF: Intensywny dzień Huberta Hurkacza, ale Polak nie sięgnął po drugie trofeum

Hubert Hurkacz dwukrotnie wychodził w sobotę na kort w portugalskiej miejscowości Oliveira de Azemeis, ale nie zdołał wywalczyć drugiego w obecnym sezonie singlowego mistrzostwa.

W pierwszym meczu Hubert Hurkacz zmierzył się z oznaczonym numerem czwartym Ricardo Rodriguezem. Wenezuelczyk postawił 18-latkowi z Wrocławia trudne warunki, obronił aż 10 z 12 break pointów, zanim po dwóch godzinach i ośmiu minutach skapitulował ostatecznie 6:7(5), 4:6.

Hurkacz wygrał tym samym 10. z rzędu mecz w futuresach i awansował do drugiego w karierze singlowego finału. O tytuł zmierzył się z Hiszpanem Pablo Vivero Gonzalezem, który wcześniej czterokrotnie wygrywał trofea w 2015 roku.

Rozstawiony z numerem piątym 20-letni Hiszpan, który w sobotnim półfinale w zaledwie 63 minuty rozgromił Carlosa Gomeza-Herrerę, przegrał premierową odsłonę 3:6, a w drugim secie nasz reprezentant był bliski uzyskania decydującego przełamania.

Kluczowego breaka zdobył jednak w 12. gemie Vivero, wieńcząc tym samym drugą partię. Po przerwie toaletowej panowie przystąpili do trzeciego seta, którego Hiszpan otworzył przełamaniem, po czym wyszedł na 3:0. Przewagi tej już nie roztrwonił i po 125 minutach triumfował ostatecznie 3:6, 7:5, 6:3.

Notowany obecnie na 352. pozycji w rankingu ATP Vivero zdobył piąty tytuł na zawodowych kortach, co pozwoli mu 12 października awansować na najwyższe w karierze miejsce. Hiszpan za triumf w Oliveira de Azemeis otrzymał bowiem 27 punktów. Na najwyższą lokatę wskoczy także klasyfikowany na 696. pozycji Hurkacz. Wrocławianin nie powtórzył sukcesu ze Ślęzy, ale na portugalskich kortach twardych zdobył cenne 15 punktów.

sobota, 3 października
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

MĘŻCZYŹNI

Oliveira de Azemeis (Portugalia), 15 tys. dolarów, kort twardy

finał gry pojedynczej:

Pablo Vivero González (Hiszpania, 5) - Hubert Hurkacz (Polska) 3:6, 7:5, 6:3

półfinał gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Ricardo Rodriguez (Wenezuela, 4) 7:6(5), 6:4

Komentarze (5)
avatar
RvR
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lać ma jutro z nieba, więc pewnie dlatego zrobili finał dziś. 
avatar
Kike
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porąbany turniej Mossad. Przerw deszczowych nie było więc to dziwna sytuacja. Brawo Hubert, kolejny dobry wynik i duży awans będzie. 
avatar
Mossad
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turniej szedl swoim rytmem.....az tu nagle polfinal i po 3 godzinach final....co to za turniej? 
avatar
Mossad
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego grali polfinal i final w sobote? Moze warto by napisac....chyba ze panie Smolinski nie macie pojecia....