Garbine Muguruza zachwycona półfinałem China Open. "Bardzo chciałam zobaczyć, co się stanie"

Garbine Muguruza zapewniła już sobie bilet do Singapuru, ale w Pekinie nie zamierza zwalniać tempa. Hiszpanka w wielkim stylu zameldowała się w pierwszym w karierze półfinale zawodów rangi WTA Premier Mandatory.

- Bardzo chciałam wygrać piątkowy mecz, dlatego byłam dodatkowo umotywowana, by awansować do półfinału. Wcześniej nie zaszłam tak daleko w imprezie rangi WTA Premier Mandatory i bardzo chciałam zobaczyć, co się stanie - powiedziała Garbine Muguruza.

Hiszpanka pokonała Bethanie Mattek-Sands 6:1, 7:5. W drugim secie prowadziła już 5:2, ale Amerykanka odrobiła straty, broniąc przy tym meczbola. - Zdawałam sobie sprawę z tego, że może tak się stać, ponieważ wiedziałam, jak ona gra. Starałam się wówczas uspokoić i zobaczyć, czy ona będzie w stanie utrzymać tak wysoki poziom gry przez cały mecz. Dopiero wtedy udało mi się zakończyć drugiego seta - relacjonowała mieszkająca w Barcelonie 22-latka.

W sobotnim półfinale Muguruza zmierzy się z Agnieszką Radwańską, którą w 2015 roku pokonała już trzykrotnie. Jeśli Hiszpanka zwycięży w China Open, to w Singapurze będzie rozstawiona z drugim numerem.

Komentarze (0)