WTA Tiencin: Agnieszka Radwańska rozbiła kolejną rywalkę i jest w ćwierćfinale

Agnieszka Radwańska oddała tylko dwa gemy Chince Qiang Wang, wygrywając 6:1, 6:1 w II rundzie turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Tiencinie.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
PAP

W I rundzie Agnieszka Radwańska oddała jednego gema Ukraince Oldze Sawczuk, a w walce o ćwierćfinał rozbiła 6:1, 6:1 Chinkę Qiang Wang. Dla Polki to czwarty start jesienią w Azji. W Tokio zdobyła tytuł, a w Wuhanie w I rundzie przegrała z Venus Williams późniejszą triumfatorką całej imprezy. W Pekinie krakowianka dotarła do półfinału.

Efektowny return dał Radwańskiej dwa break pointy w drugim gemie meczu. Wang podanie oddała wyrzucając forhend po krosie. Klasyfikowana na 104. miejscu w rankingu Chinka mogła odrobić stratę przełamania, ale Polka wróciła z 15-40 i prowadziła 3:0. Seria prostych błędów kosztowała reprezentantkę gospodarzy stratę serwisu do zera w szóstym gemie. Wynik I seta został ustalony na 6:1 po bekhendowym błędzie Wang.

Głęboki forhend wymuszający błąd pozwolił Radwańskiej uzyskać przełamanie na 2:1 w II partii. Polka poszła za ciosem i w piątym gemie ponownie odebrała rywalce podanie. Zagrała wówczas głęboki return, a następnie krosa forhendowego i będąca w defensywie Wang nie była w stanie zmieścić piłki w korcie. Reprezentantka gospodarzy dzielnie walczyła do końca i miała trzy break pointy. Radwańska jednak wróciła z 0-40 i podwyższyła na 5:1. Na zakończenie tenisistki rozegrały gema złożonego z 16 punktów. Chinka odparła dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej przestrzeliła bekhend.

Radwańska była skoncentrowana przez całe spotkanie. Poza niezbyt dobrymi dropszotami nic więcej w jej grze nie szwankowało. Jej dominacja była bezsprzeczna od pierwszej do ostatniej piłki. Gdy przyszło jej bronić break pointów mogła liczyć na Chinkę popełniającą sporo błędów, szczególnie z bekhendu, albo sama popisywała się klasowymi zagraniami. Dla Wang wytrzymanie dłuższych wymian z tak sprytną rywalką było zadaniem ponad jej siły.

W trwającym 57 minut meczu Radwańska obroniła pięć break pointów, a sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Polka zgarnęła 27 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wang miała bardzo dobrą celność pierwszego serwisu (nie trafiła nim tylko siedem razy), ale zdobyła przy nim zaledwie 19 z 41 punktów.

Radwańska w Tiencinie potrzebuje osiągnąć półfinał, by miała uwzględnione punkty na liście kwalifikacyjnej do Mistrzostw WTA. Dzieje się tak, ponieważ ostatni liczony do tej klasyfikacji wynik Polki w zawodach rangi WTA Premier lub WTA International to ćwierćfinał imprezy w New Haven, za który otrzymała ona 100 punktów. Krakowianka może zatem w Tiencinie zarobić "na czysto" 180 punktów. Mistrzostw WTA w Singapurze dla ośmiu najlepszych singlistek sezonu odbędą się w dniach 25 października - 1 listopada.

O półfinał turnieju w Tiencinie Radwańska zagra w piątek z Rosjanką Jelizawietą Kuliczkową. Początek meczu około godz. 11:30 czasu polskiego.

Tianjin Open, Tiencin (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
czwartek, 15 października

II runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Qiang Wang (Chiny) 6:1, 6:1

Wykorzystać szansę, czyli awans po turecku Wykorzystać szansę, czyli awans po turecku

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×