Martina Hingis i Sania Mirza w fazie grupowej wygrały wszystkie trzy spotkania i nie straciły nawet seta. W piątek pokonały 6:4, 7:5 finalistki Wimbledonu 2014 Tímeę Babos i Kristinę Mladenović. Szwajcarka w Mistrzostwach WTA w deblu gra po raz szósty. W 1999 i 2000 roku zdobyła tytuł w parze z Anną Kurnikową. Mirza w Singapurze wygrała już sześć meczów. W ubiegłym sezonie triumfowała wspólnie z Carą Black. Hinduska w Masters występuje po raz drugi. Hingis i Mirza są niepokonane już od 20 meczów.
W piątym gemie I seta Mladenović odparła pierwszego break pointa stop wolejem. Efektownym returnem Mirza uzyskała drugą szansę na przełamanie. Babos zagrała ostry bekhend po krosie na Hingis, a akcję wolejem zakończyła Francuzka. Podwójnym błędem Węgierka dała rywalkom trzecią okazję, ale Szwajcarka pomyliła się przy siatce. Krosem forhendowym Hinduska uzyskała czwartą szansę, ale Hingis wyrzuciła return. W siódmym gemie Mladenović od 0-30 zdobyła cztery punkty. Forhendem po linii i głębokim returnem wymuszającym błąd na Babos Mirza uzyskała przełamanie na 5:4. Wynik seta na 6:4 Hinduska ustaliła wygrywającym serwisem.
Minięciem forhendowym po linii Mladenović uzyskała break pointa na 3:1 w II secie. Hingis obroniła go asem. W ósmym gemie Szwajcarka znów miała problemy, tym razem od 0-30 zdobyła cztery punkty. Pakując woleja w siatkę Babos dała rywalkom break pointa przy 4:4. Mladenović zniwelowała go asem. W 11. gemie Węgierka odparła pierwszego break pointa wygrywającym serwisem, ale drugiego wykorzystała Hingis pewnym bekhendowym wolejem. Babos zmarnowała okazję na doprowadzenie do tie breaka pakując forhend w siatkę. Mecz dobiegł końca, gdy return Węgierki wylądował poza kortem.
Mladenović i Babos okazały się parą, która w fazie grupowej sprawiła Szwajcarce i Hindusce najwięcej problemów. Wszystko to efekt bardzo dobrej gry przy siatce Francuzki, która długimi momentami dotrzymywała kroku Hingis. Z głębi kortu jednak Mirza była solidniejsza od Babos. W kluczowych momentach obu setów dominujące w tym sezonie Szwajcarka i Hinduska były niezwykle precyzyjne i zabójczo skuteczne.
W trwającym 90 minut spotkaniu Babos i Mladenović zaserwowały więcej asów od rywalek (4-2), ale wypracowały sobie tylko dwa break pointy i nie były w stanie wykorzystać żadnego. Hingis i Mirza zamieniły na przełamanie dwie z ośmiu okazji. Szwajcarka i Hinduska zdobyły 77 ze 146 rozegranych punktów.
Hingis i Mirza zapewniły sobie pierwsze miejsce w Grupie Czerwonej i w półfinale zagrają, Yung-Jan Chan i Hao-Ching Chan. Siostry z Tajwanu to ostatnia para, która pokonała Szwajcarkę i Hinduskę. Dokonały tego latem w Cincinnati. W pozostałych czterech tegorocznych konfrontacjach obu par górą były Hingis i Mirza (ćwierćfinały w Toronto i US Open, półfinał w Wuhanie, finał w Pekinie).
W drugim meczu Grupy Czerwonej dojdzie do konfrontacji Andrei Hlavackovej i Lucie Hradeckiej z Raquel Kops-Jones i Abigail Spears. Czeszki potrzebują wygrać seta, by zapewnić sobie awans do półfinału.
Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
piątek, 30 października
Grupa Czerwona:
Martina Hingis (Szwajcaria, 1) / Sania Mirza (Indie, 1) - Timea Babos (Węgry, 4) / Kristina Mladenović (Francja, 4) 6:4, 7:5