Finały ATP World Tour: Andy Murray nie zawiódł rodaków

Andy Murray od zwycięstwa rozpoczął zmagania w Finałach ATP World Tour 2015. W poniedziałkowe popołudnie Brytyjczyk okazał się lepszy od Davida Ferrera.

- Uważam, że do Finałów ATP World Tour przygotowałem się odpowiednio i w każdym meczu dam z siebie wszystko - powiedział przed meczem z Davidem Ferrerem Andy Murray. Celem nadrzędnym tenisisty z Dunblane jest triumf w Pucharze Davisa. Z tego powodu Brytyjczyk rozważał nawet rezygnację z Masters. Ale ostatecznie zadecydował, że wystąpi w Londynie i nie będzie na siebie nakładał taryfy ulgowej. W pierwszym pojedynku udowodnił, że nie rzucał słów na wiatr. Pokonał Hiszpana 6:4, 6:4. Ku uciesze wszystkich Brytyjczyków, którzy łakną dobrych występów i zwycięstw swojego idola.

Murray, który w gemie otwarcia poniedziałkowego spotkania musiał bronić się przed przełamaniem, wiedział, że w to popołudnie w hali O2 Arena czeka go trudna przeprawa. Zdawał sobie sprawę, że Ferrer to tenisista, który nie odpuszcza i zawsze walczy do ostatniej kropli potu. Szkot musiał się więc nastawić na morderczą harówkę.

Po niemrawym początku rozstawiony z numerem drugim reprezentant gospodarzy nieznacznie przejął inicjatywę. Miał swoje szanse na przełamanie, ale nie potrafił ich wykorzystać zarówno w czwartym, jak i w ósmym gemie. W końcu to Ferrer wyciągnął do niego pomocną dłoń. W dziesiątym gemie przy piłce setowej dla Murraya Hiszpan popełnił podwójny błąd serwisowy.

Wyraźnie sfrustrowany takim obrotem spraw Ferrer z pasją w oczach przystąpił do drugiej partii. I już w premierowym gemie wypracował przełamanie. Murray musiał gonić i - tak jak w pierwszym secie - po przeciętnym początku zaczął rozdawać karty.

W szóstym gemie Murray odrobił stratę breaka, wygrywając długą wymianę. W ósmym Brytyjczyk prowadził przy serwisie rywala 0-30, ale roztrwonił przewagę. W dziesiątym był już bezlitosny - wywalczył dwa meczbole. Przy pierwszej szansie postanowił zaatakować. Wyszedł mu kapitalny return, po którym ruszył do przodu i zakończył mecz akcją przy siatce.

Tym samym Murray pokonał Ferrera 12. raz w 18. konfrontacji, w tym po raz drugi w ciągu dziewięciu dni (7 listopada wygrał w półfinale turnieju w Paryżu). Zrewanżował się również Hiszpanowi za porażkę z Finałów ATP World Tour 2011.

I Murraya, i Ferrera w fazie grupowej będą czekać jeszcze dwie konfrontacje. W Grupie B, której patronem jest czterokrotny triumfator Masters Ilie Nastase, znajdują się też Stan Wawrinka oraz Rafael Nadal.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
poniedziałek, 16 listopada

GRA POJEDYNCZA

Grupa B (Ilie Năstase):

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - David Ferrer (Hiszpania, 7) 6:4, 6:4

Wyniki i tabele Finałów ATP World Tour

Komentarze (46)
avatar
Muzza
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo słaby mecz Wawrinki, ale przy fajnej grze Nadala. Nie wsadzajcie już Rogera i Djoka razem do finału, bo może być różnie 
Seb Glamour
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vamos Rafa! 
avatar
jadro ciemnosci
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tragedia, jak można po 2-3 metry auty robić, 36 UE w 2 setach. Miało być lepiej niż u kobiet a tu dziadostwo... 
avatar
jadro ciemnosci
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ooooo, 1 długa wymiana w meczu i Stasio wytrzymał i trafił w kort a nie pod bandę. Tak szczerze mówiąc to ten jego poziom z RG trzeba wymazać z głowy bo on coś takiego 1-2 razy w roku zagra. A Czytaj całość
avatar
jadro ciemnosci
16.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet nieźle gra dzisiaj Nadal. Stan takie wahadełko, czasami coś wyjdzie, czasami nie, ale generalnie niestety niecierpliwy, za szybko chce skończyć, psuje sporo. Gorzej zdecydowanie returnuje Czytaj całość