Dunka zupełnie pogubiła się w trzecim secie pojedynku z Dokić. Dwie blondynki serwowały kibicom mnóstwo emocji. Wozniacki nie potrafiła poradzić sobie z presją, jaka ciążyła na niej jako faworytce, numerze 12 światowego rankingu. Piękny sen reprezentującej Australię Jeleny Dokić trwa dalej. 25-latka jak po zwycięstwie z Czakwetadze znów miała łzy w oczach. Pokonując nastolatkę z Odense powraca na poziom, z którego zniknęła lata temu. Gospodarze mający po raz pierwszy od 2004 roku (Nicole Pratt i Alicia Molik) dwie dziewczyny w trzeciej rundzie Australian Open dopingują teraz notowaną na 187. miejscu na świecie Dokić.
Serbka Ivanović, numer 4 na świecie po przegranym secie z niesamowitą Alisą Klejbanową na początku drugiego sama podniosła sobie ciśnienie przegrywając trzykrotnie własne podanie. Stojąc nad przepaścią, przy serwisie Rosjanki i stanie 4-5 potrafiła jednak odwrócić losy meczu, ale tym tylko zawiesiła w czasie ciążący na niej wyrok ze strony mocarnej moskwiczanki. Ta, niedoszła gwiazda listopadowego turnieju ITF w Krakowie gdzie przegrała w pierwszej rundzie z Angelique Kerber mecz z Ivanović zapamięta chyba na zawsze.
Safina idzie jak burza
Historii nie ma mecz Dinary Safiny z Kaią Kanepi. Finalistka ostatniego Roland Garros uporała się z rywalką w nieco ponad godzinę. Najlepsza estońska tenisistka mogła konkurować z Rosjanką jedynie pod względem serwisu. To ona posłała siostrze Marata dwa asy swoim efektownym uderzeniem. Safina natomiast tylko jedną z jedenastu podejść pod siatką zakończyła stratą punktu.
Alize Cornet osiągnęła największy sukces w swoich występach wielkoszlemowych awansując do 1/8 finału w Melbourne. Daniela Hantuchova w trzecim secie przegrywała już 0-4 a swoją szansę postradała wcześniej. Znana z chimerycznej gry Słowaczka pozwoliła na wiele rywalce w drugiej partii. Rok temu Hantuchova podobnie postąpiła w 1/8 finału przeciw Kirilenko - wtedy zupełnie odpuszczając drugiego seta skoncentrowała się na decydującym, trzecim. Przeciw walecznej nastolatce, która sprawiła sobie piękny prezent na 19. urodziny to się już nie udało.
Liderka jeszcze bez straty seta
Jelena Janković napisała w swoim rubryce w dzienniku The Age, że jest niesamowicie szczęśliwa dużymi grupami Serbów, którzy dopingują nie tylko ją ale i wszystkich rodaków grających w Melbourne. Numer jeden kobiecego tenisa ze starszą o dziesięć lat Ai Sugiyamą problemów większych nie miała a w Australian Open nie straciła jeszcze seta.
Lucie Safarova mogłaby powalczyć o zwycięstwo z Marion Bartoli. Czeszka wygrała pierwszego seta, ale popełniła też dziesięć podwójnych błędów serwisowych. Francuska finalistka Wimbledonu sprzed dwóch lat nie mogła nie wykorzystać tych gratisowych punktów i w dwóch kolejnych partiach przegrała tylko trzy gemy.
Dwie moskwiczanki w walce o ćwierćfinał
Tylko jednego seta zagrały Nadia Pietrowa i Galina Woskobojewa. Moskwiczanka reprezentująca Kazachstan posyłała wolniutke serwisy i pół godzinie gry skreczowała.
Pietrowa, ćwierćfinalistka Australian Open sprzed trzech lat i numer 11 światowego tenisa zagra teraz z rodaczką Wierą Zwonariową. Ta pokonała jeszcze niższą od siebie Sarę Errani, mierzącą zaledwie 165 cm. Włoszka z Bolonii w obrębie ostatniego roku robi rzeczy niesamowite i to był jej najlepszy występ w turnieju wielkoszlemowym.
Australian Open, 1/16 finału kobiet
23.01.2009
wyniki:
Jelena Janković (Serbia, 1) - Ai Sugiyama (Japonia, 26) 6-4 6-4
Marion Bartoli (Francja, 16) - Lucie Safarova (Czechy) 3-6 6-2 6-1
Nadia Pietrowa (Rosja, 10) - Galina Woskobojewa (Kazachstan) 6-1 krecz
Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) - Sara Errani (Włochy) 6-4 6-1
Dinara Safina (Rosja, 3) - Kaia Kanepi (Estonia, 25) 6-2 6-2
Alize Cornet (Francja, 15) - Daniela Hantuchova (Słowacja, 19) 4-6 6-4 6-2
Jelena Dokić (Australia, WC) - Caroline Wozniacki (Dania, 11) 6-1 3-6 6-2
Alisa Klejbanowa (Rosja, 29) - Ana Ivanović (Serbia, 4) 7-5 6-7(5) 6-2