Puchar Davisa: Andy Murray zwieńczył dzieło, 10. triumf Wielkiej Brytanii

PAP
PAP

Andy Murray pokonał Davida Goffina w trzech setach i dał swojej drużynie zwycięstwo w meczu z Belgią. Wielka Brytania wygrała Puchar Davisa po raz pierwszy od 1936 roku.

Po 79 latach (w 1936 roku główne trofeum wywalczyli Bunny Austin, Fred Perry, Patrick Hughes i Raymond Tuckey) Wielka Brytania znów ma mistrzowską drużynę. W niedzielę Andy Murray pokonał 6:3, 7:5, 6:3 Davida Goffina i zapewnił swojej reprezentacji historyczny triumf. W drodze po tytuł zdobył on 11 z 12 punktów: osiem w singlu i trzy w deblu wspólnie ze swoim bratem Jamiem Murrayem. Jeden punkt wywalczył James Ward, który w marcu pokonał Johna Isnera wracając z 0-2 w setach. W niedzielę Brytyjczycy wznieśli do góry Srebrną Salaterę.

W drugim gemie I seta Goffin odparł break pointa potężnym forhendem wieńczącym długą wymianę. Belg miał okazję na 3:2, ale zmarnował ją wyrzucając return. W szóstym gemie Murray uzyskał przełamanie do zera, ostatni punkt zdobywając efektownym returnem bekhendowym po krosie. Po podwójnym błędzie rywala Brytyjczyk uzyskał dwie piłki setowe w ósmym gemie. Pierwszą Goffin obronił asem, a przy drugiej Murray wpakował return w siatkę. 28-latek z Londynu miał trzeciego setbola, ale nie zmieścił w korcie loba. Wynik seta na 6:3 ustalił krosem forhendowym.

W II secie Goffin miał break pointa na 2:0, ale Murray obronił się wygrywającym serwisem na środek kortu. W trzecim gemie Brytyjczyk uzyskał dwie okazje na przełamanie. Przy pierwszej wyrzucił prostą piłkę, a przy drugiej Belg popisał się odwrotnym krosem forhendowym. Ostrym krosem forhendowym wymuszającym błąd Murray wykorzystał break pointa na 6:5. W 12. gemie od 0-30 zdobył cztery punkty. Seta zakończył rewelacyjną kontrą forhendową po krosie.

W gemie otwarcia III seta Goffin obronił dwa break pointy agresywnymi zagraniami (dwa razy zagrał na linię) zmuszającymi rywala do błędów. Po błędzie forhendowym rywala Belg uzyskał przełamanie na 2:0. Znakomitym minięciem bekhendowym po krosie Murray wypracował sobie dwie szanse na przełamanie w trzecim gemie. Goffin podanie oddał wyrzucając forhend. Belg mógł wyjść na 4:2, ale Brytyjczyk zniwelował break pointa wygrywającym serwisem. Ostrym returnem bekhendowym wymuszającym błąd wicelider rankingu ATP zaliczył przełamanie na 4:3. W ósmym gemie Murray wrócił z 15-30, ostatni punkt zdobywając asem. Przy podaniu rywala uzyskał dwie piłki meczowe. Pierwszą zmarnował pakując return w siatkę. Mecz zakończył arcymistrzowskim lobem.

W trwającym dwie godziny i 54 minuty pojedynku Murray zaserwował 12 asów i zgarnął 42 z 58 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił cztery z pięciu break pointów, a sam wykorzystał pięć z 14 szans na przełamanie. Brytyjczyk świetnie serwował i returnował, popisywał się zabójczymi kontrami oraz przeprowadzał świetne akcje ofensywne. Zwalniał i przyspieszał grę wykorzystując w pełni bogactwo swojego tenisa. Goffin nie był w stanie poważniej zagrozić grającemu niemal z zegarmistrzowską precyzją rywalowi. Belgowi naliczono 24 kończące uderzenia i 34 niewymuszone błędy. Murray pojedynek zakończył z 37 piłkami wygranymi bezpośrednio i 22 pomyłkami na koncie.

Goffin jedynych w tym sezonie porażek doznał w finale. W meczach ze Szwajcarią, Kanadą i Argentyną wygrał cztery singlowe pojedynki. Jego łączny bilans w Pucharze Davisa to teraz 12-5. Murray w tym roku wygrał wszystkie 11 pojedynków, w których wystąpił. Bilans wszystkich jego gier to teraz 34-7 (w singlu 27-2). Jedynych porażek w grze pojedynczej Brytyjczyk doznał w 2005 roku ze Stanem Wawrinką oraz w ubiegłym sezonie z Fabio Fogninim.

Wielka Brytania pokonała w Gandawie Belgię i zdobyła 10. tytuł. Wcześniejsze triumfy święciła w 1903, 1904, 1905, 1906, 1912, 1933, 1934, 1935 i 1936 roku. Bilans jej wszystkich finałów to teraz 10-8. Belgia w finale wystąpiła po raz drugi (1904).

Belgia - Wielka Brytania 1:3, Flanders Expo, Gandawa (Belgia)
Finał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 27-29 listopada

Gra 1.: David Goffin - Kyle Edmund 3:6, 1:6, 6:2, 6:1, 6:0
Gra 2.: Ruben Bemelmans - Andy Murray 3:6, 2:6, 5:7
Gra 3.: Steve Darcis / David Goffin - Andy Murray / Jamie Murray 4:6, 6:4, 3:6, 2:6
Gra 4.: David Goffin - Andy Murray 3:6, 5:7, 3:6
Gra 5.: Ruben Bemelmans - Kyle Edmund nie grano

Komentarze (21)
avatar
jadro ciemnosci
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za wiele meczu to nie oglądałem, ale meczowa/mistrzowska piłka bardzo ładna. Chyba się Belgowie trochę przeliczyli, że Andy nie da rady na mączce. Bardziej jemu ta nawierzchnia leżała niż Gofro Czytaj całość
fan kajmana
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Kaman - Bencic to odpowiednik Twojej miłości do Federera? Nie możesz się zachwycać Szwajcarem, bo wiesz, że wtedy byś się zdemaskował jako kajman więc wielbisz Szwajcarkę? Buhahahaha ale z Cie Czytaj całość
avatar
Muzza
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Złoto Olimpijskie, Wimbledon, USO, Davis cup. Tylko pozazdrościć. Czekam niecierpliwie na Ausi,w którym od lat gra dobrze :) 
avatar
FanRadwana i Nolusia
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dostanie Muzza teraz kopa na miarę Djoka po 2010? 
avatar
Eleonor_
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gratulacje Andy,za przekraczanie kolejnych barier i tworzeniu znakomitej historii tenisa,nie tylko brytyjskiego...hats off.Wow:))