ATP Brisbane: Łukasz Kubot rozgromiony w eliminacjach

Łukasz Kubot bez powodzenia startował w eliminacjach do turnieju ATP World Tour 250 na kortach twardych w Brisbane. Lubinianin wystąpi wspólnie z Marcinem Matkowskim w drabince debla.

Sobotnim przeciwnikiem klasyfikowanego obecnie na 471. pozycji Łukasza Kubota był Yoshihito Nishioka (ATP 117). Oznaczony piątym numerem Japończyk obronił cztery break pointy, a sam postarał się o pięć przełamań. Po zaledwie 54 minutach reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni triumfował zdecydowanie 6:2, 6:0 i w finale eliminacji spotka się z Ernestsem Gulbisem.

W wyniku porażki Kubot na pewno spadnie w rankingu singlowym, gdyż w zeszłym roku doszedł jako kwalifikant w zawodach Brisbane International do II rundy. Lubinianin przystąpi wspólnie z Marcinem Matkowskim do rywalizacji w grze podwójnej, w której ich rywalami będą na początek Jonathan Marray i Aisam-ul-Haq Qureshi.

Najwyżej rozstawioną parę tworzą w Brisbane Francuzi Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut, zwycięzcy US Open 2015. Z "dwójką" natomiast zagrają Fin Henri Kontinen i Australijczyk John Peers. Polacy, którzy trafili do górnej części drabinki, zostali oznaczeni trzecim numerem. Z "czwórką" zaprezentują się Brytyjczyk Dominic Inglot i Szwed Robert Lindstedt.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 404,4 tys. dolarów
sobota, 2 stycznia

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Yoshihito Nishioka (Japonia, 5) - Łukasz Kubot (Polska) 6:2, 6:0

Komentarze (5)
margota
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
".........i zarabiamy w debelku." Coś taki .................. przyziemny ? ;) 
margota
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drogo Łukiego kosztuje poprzedni sezon z kontuzjami.
Szkoda, ale to dopiero początek sezonu i Łuki jeszcze sobie to odbije :) 
Sawyer Jack
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uuu srogo :/ 2 gemy...hmm. 
avatar
Mossad
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oj ,Łuki ale łomot.....to dziekujemy za cala kariere singlowa , byl to zapewne ostatni mecz....i zarabiamy w debelku. 
avatar
Kike
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ała.