Francesca Schiavone po raz pierwszy od 16 lat zakończyła sezon poza Top 100 rankingu. Włoszka w 2010 roku triumfowała w Rolandzie Garrosie. W tym tygodniu po raz pierwszy w karierze musiała walczyć o główną drabinkę Australian Open w eliminacjach. W II rundzie przegrała 1:6, 6:4, 1:6 z Virginie Razzano. Cztery lata temu Francuzka zakończyła serię Sereny Williams 46 z rzędu wygranych meczów w I rundzie w czterech największych turniejach na świecie, a tym razem przyczyniła się do zakończenia innej passy. Schiavone nie wyrówna osiągnięcia Ai Sugiyamy, która wystąpiła w 62 wielkoszlemowych turniejach z rzędu.
W I rundzie Schiavone potrzebowała trzech setów, aby pokonać Belgijkę An-Sophie Mestach, a dzień później nie udało się jej awansować do decydującej rundy trzystopniowych eliminacji. Triumfator wielkoszlemowej imprezy grający w eliminacjach to nie jest częsta sytuacja. Schiavone to pierwszy taki przypadek od czasu Gastona Gaudio (Roland Garros 2010). Argentyńczyk na paryskiej mączce wywalczył tytuł w 2004 roku.
Dla Schiavone był to pierwszy występ w kwalifikacjach do wielkoszlemowej imprezy od czasu US Open 2000. Włoszka miała wtedy 20 lat i wygrała pięć meczów. W III rundzie turnieju głównego ówczesną 108. rakietę globu zatrzymała Jelena Dokić.
Sugiyama 62. z rzędu wielkoszlemowy start i zarazem ostatni w tego typu imprezie zanotowała w US Open 2009. Samotnym rekordzistą jest Roger Federer, który w Australian Open 2016 zaliczy 65. z rzędu występ w największych imprezach tenisowych. Poczynając od US Open 2000 Schiavone i Szwajcar zagrali we wszystkich wielkoszlemowych turniejach. W 2016 roku w Melbourne ich wspólna seria dobiegnie końca.
Pięć lat temu w Australian Open Francesca Schiavone i Swietłana Kuzniecowa rozegrały najdłuższy kobiecy mecz w historii w wielkoszlemowych imprezach. Po trzech godzinach i 44 minutach walki Włoszka zwyciężyła 6:4, 1:6, 16:14. W ubiegłym sezonie wygrała ona zaledwie pięć meczów w czterech najważniejszych turniejach. Jedno ze zwycięstw odniosła na paryskiej mączce nad... Kuzniecową i znów po maratonie (tym razem trzy godziny i 50 minut).
W 2011 roku Schiavone osiągnęła swój jedyny ćwierćfinał Australian Open. W czterech kolejnych startach raz odpadła w drugiej i trzy razy w pierwszej rundzie. W latach 2001-2015 Włoszka wygrała tutaj łącznie 19 meczów. W tym roku tego dorobku nie poprawi.