Objawy grypy Jack Sock miał już podczas piątkowego ćwierćfinału z Davidem Ferrerem. Mimo to sprawił niespodziankę i pokonał faworyzowanego Hiszpana. W finale przeciw Roberto Bautiście Amerykanin był jednak pozbawiony sił. Przegrał pierwszego seta 1:6, a po pierwszym gemie drugiej partii poddał mecz.
- Wiedziałem, że moje szanse nie będą wielkie - mówił Sock. - W piątek czułem w sobie siłę i mogłem coś zdziałać. W sobotę jednak byłem kompletnie bezsilny. Rano przed meczem bolała mnie głowa i gardło. W ciągu ostatnich dni straciłem kilka kilogramów - wyjaśniał Amerykanin, dla którego był to trzeci w karierze finał w cyklu ATP World Tour i drugi przegrany.
Cały mecz trwał zaledwie 28 minut. Był to najkrótszy finał turnieju rangi ATP World Tour od 8 lutego 2015 roku, kiedy to w meczu o tytuł zmagań w Montpellier Jerzy Janowicz poddał mecz z Richardem Gasquetem po 14 minutach.
Dla Bautista to trzecie mistrzostwo w głównym cyklu. - Jestem szczęśliwy. Mam za sobą niesamowity tydzień. Rozegrałem tutaj wiele wspaniałych meczów. Żal mi Jacka. Życzę mu powodzenia na resztę sezonu - powiedział Hiszpan.
W finale gry podwójnej swoje chwile triumfu przeżyli gospodarze. Nowozelandczyk Michael Venus i partnerujący mu Chorwat Mate Pavić pokonali rozstawionych z numerem czwartym Amerykanów Erika Butoraka i Scotta Lipsky'ego 7:5, 6:4. Dla nowozelandzko-chorwackiej pary to drugi wspólny tytuł.
ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 463,5 tys. dolarów
sobota, 16 stycznia
finał gry pojedynczej:
Roberto Bautista (Hiszpania, 8) - Jack Sock (USA) 6:1, 1:0 i krecz
finał gry podwójnej:
Michael Venus (Nowa Zelandia) / Mate Pavić (Chorwacja) - Eric Butorac (USA, 4) / Scott Lipsky (USA, 4) 7:5, 6:4