WTA Indian Wells: Petra Kvitova uchroniła się przed porażką, trwa marsz Nicole Gibbs

Czeszka Petra Kvitova pokonała po trzysetowej batalii Szwedkę Johannę Larsson i awansowała do IV rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells.

Na otwarcie turnieju Petra Kvitova (WTA 9) pokonała reprezentantkę Czarnogóry Dankę Kovinić w tie breaku trzeciego seta. W III rundzie Czeszka również była w nie lada opałach. Wróciła z 3:5 w decydującej partii i wygrała 6:3, 4:6, 7:5 z Johanną Larsson (WTA 66). W trwającym dwie godziny i 29 minut meczu dwukrotna mistrzyni Wimbledonu zdobyła 37 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała sześć z 14 break pointów. Naliczono jej 44 kończące uderzenia i 47 niewymuszonych błędów. Larsson miała 11 piłek wygranych bezpośrednio i 27 pomyłek.

O drugi w karierze ćwierćfinał w Indian Wells (po 2013) Kvitova zagra z kwalifikantką Nicole Gibbs (WTA 95), która pokonała 6:4, 6:0 Jarosławę Szwiedową (WTA 72). W ciągu 69 minut Amerykanka posłała 11 kończących uderzeń i popełniła 17 niewymuszonych błędów. Kazaszce zanotowano 17 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki. Gibbs wcześniej nigdy nie odniosła zwycięstwa w turniejach rangi Premier Mandatory (Indian Wells, Miami, Madryt i Pekin), a teraz jest w IV rundzie w Kalifornii. Przegrała dwa wcześniejsze mecze z Kvitovą (New Haven 2012, US Open 2015).

-To mój pierwszy duży wynik w jednym z największych turniejów na świecie. Przyjechałam tutaj, aby poszukać swojej szansy w kwalifikacjach, może przejść jedną rundę w głównej drabince. To co do tej pory zrobiłam zdecydowanie przekroczyło moje oczekiwania. Biorąc pod uwagę, że jestem ciągle tutaj, chcę iść dalej i zobaczymy, co jeszcze uda mi się zrobić - powiedziała Gibbs. IV runda w Indian Wells da Amerykance awans w okolice 75. miejsca w rankingu i będzie to poprawienie jej najlepszej pozycji z 2 marca (84.)

Kateryna Bondarenko (WTA 70) wygrała 3:6, 6:4, 7:6(7) z Łesią Curenko (WTA 36) po dramatycznej, ale brzydkiej batalii. Ukrainki popełniły razem 116 niewymuszonych błędów i miały 46 kończących uderzeń. W trzecim secie Curenko podniosła się z 1:4, obroniła piłkę meczową przy 4:5. W tie breaku, mimo problemów z udem, dzielnie walczyła. Zniwelowała kolejne cztery meczbole, ale po dwóch godzinach i 44 minutach walki pożegnała się z turniejem. Bondarenko, ćwierćfinalistka US Open 2009, po raz pierwszy zagra w IV rundzie zawodów rangi Premier Mandatory.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
niedziela, 13 marca

III runda gry pojedynczej:

Petra Kvitova (Czechy, 8) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:3, 4:6, 7:5
Nicole Gibbs (USA, Q) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan) 6:0, 6:4
Kateryna Bondarenko (Ukraina, Q) - Łesia Curenko (Ukraina) 3:6, 6:4, 7:6(7)

Program i wyniki turnieju kobiet

Mówiono, że żyje pod mostem i chciał zabić żonę. Zobacz, co się dzieje z byłą gwiazdą Legii

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (3)
avatar
stanzuk
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Petra jak zwykle od sciany do sciany. Jak dwa razy urwała się ze stryczka, to teraz może się rozpędzić, i nawet Serena w półfinale może jej nie powstrzymać. 
Seb Glamour
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Petra się znowu się prześlizguje ale najważniejsze,że do przodu.....tradycyjnie trzy sety.....jak to u Petry:) 
avatar
basher
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łesia miała skurcze i dlatego przegrała...