- Jestem w szoku, to zupełnie jak w jakimś filmie! Koen był niezwykle miłą osobą, która w życiu wiele doświadczyła. Na tę chwilę nie mogę nic więcej powiedzieć - wyznał Robin Haase, który wycofał się z turnieju w Miami z powodu kontuzji kolana.
42-letni Koen Everink był cenionym holenderskim biznesmenem, ale trzy tygodnie temu został zamordowany (pchnięty nożem) w swoim domu w Bilthoven. Z Haase, podobnie jak z wieloma tenisistami, łączyły go bardzo przyjacielskie stosunki.
W czwartek holenderska policja w toku prowadzonego śledztwa aresztowała na amsterdamskim lotnisku Schiphol powracającego z USA Marka de Jonga, który jest podejrzany o udział w morderstwie. Notowany obecnie na 59. miejscu w rankingu ATP Haase i jego trener nie byli obecni na pogrzebie Everinka, ponieważ obaj przebywali wówczas w Indian Wells.
Zobacz wideo: Fabiański: nie miałem zbyt wiele pracy
{"id":"","title":""}