ATP Miami: Murray z Dimitrowem w III rundzie, pogromy w wykonaniu Kyrgiosa i Tsongi

PAP/EPA / EPA/LUKAS COCH
PAP/EPA / EPA/LUKAS COCH

Andy Murray wygrał w dwóch setach z Denisem Istominem i awansował do III rundy turnieju ATP w Miami, w której zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Nick Kyrgios i Jo-Wilfried Tsonga w piątkową noc rozgromili swoich rywali.

Żaden tenisista nie zna tak dobrze obiektu, gdzie rozgrywany jest turniej ATP w Miami, jak Andy Murray. Na kortach Crandon Park Murray wielokrotnie przygotował się do sezonów, dlatego też, gdy inni zawodnicy muszą przyzwyczajać się do nowych warunków, Szkot doskonale wie, czego może się spodziewać. Mimo to Murray tylko jeden raz (w 2013 roku) wygrał turniej Miami Open. W tym sezonie z pewnością ma nadzieję na drugi triumf, a drogę ku niemu rozpoczął od zwycięstwa 6:3, 7:5 z Denisem Istominem.

Murray, którego z trybun pierwszy raz po porodzie obserwowała żona Kim (na początku lutego przyszła na świat córka państwa Murrayów, Sophia), w ciągu 108 minut piątkowego meczu zaserwował jednego asa, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z ośmiu break pointów oraz zapisał na swoim koncie po 24 zagrania kończące i niewymuszone błędy.

W III rundzie rozstawiony z numerem drugim Szkot zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Będzie to dziewiąte starcie tych tenisistów. Częściej, sześciokrotnie, zwyciężał Murray, ale to Bułgar wygrał ich najważniejsze spotkanie - w ćwierćfinale Wimbledonu 2014. Dimitrow w piątkowy wieczór miał trudną przeprawę z Federico Delbonisem. 24-latek z Chaskowa pokonał Argentyńczyka 7:6(8), 4:6, 6:4 po dwóch godzinach i 40 minutach zaciętej rywalizacji.

Jo-Wilfried Tsonga tegoroczne zmagania w imprezie ATP w Miami zainaugurował łatwym zwycięstwem. Francuz potrzebował tylko 67 minut, by pokonać 6:3, 6:1 Santiago Giraldo i tym samym objąć prowadzenie w bilansie bezpośrednich konfrontacji z Kolumbijczykiem 2-1. Tsonga (cztery asy, cztery przełamania i 21 uderzeń wygrywających) o 1/8 finału powalczy z Roberto Bautistą, który wyeliminował Aljaza Bedene.

W starciu dwóch tenisowych pokoleń młodość wzięła gorę nad doświadczeniem. 20-letni Nick Kyrgios w niespełna godzinę poradził sobie ze starszym o dziesięć lat Marcosem Baghdatisem. Oznaczony "24" Australijczyk w III rundzie zagra ze sprawcą niespodzianki, Timem Smyczkiem. Amerykanin wygrał ze swoim rodakiem, Johnem Isnerem, 6:2, 2:6, 7:6(5). Zwykle fenomenalnie podający Isner tym razem miał słaby dzień serwisowy. Wprawdzie posłał 25 asów, ale popełnił aż dziewięć podwójnych błędów, w tym przy piłce meczowej dla przeciwnika.

Sam Querrey nie wytrzymał gry w upale i przy wysokiej wilgotności. Amerykanin w końcówce meczu z Adrianem Mannarino nie był w stanie grać w tenisa i ostatniego gema oddał bez walki. Francuz wygrał 6:7(5), 6:2, 6:4 i awansował do 1/16 finału, gdzie zmierzy się z pogromcą Stana Wawrinki, Andriejem Kuzniecowem.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 6,134 mln dolarów
sobota, 26 marca

II runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 7:5
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 9) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 6:1
Roberto Bautista (Hiszpania, 17) - Aljaz Bedene (Wielka Brytania) 7:5, 2:2 i krecz
Nick Kyrgios (Australia, 24) - Marcos Baghdatis (Cypr) 6:2, 6:1
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 26) - Federico Delbonis (Argentyna) 7:6(8), 4:6, 6:4
Tim Smyczek (USA, Q) - John Isner (USA, 13) 6:2, 2:6, 7:6(5)
Adrian Mannarino (Francja) - Sam Querrey (USA, 29) 6:7(5), 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (10)
avatar
basher
28.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dżoker mało mnie obchodzi, ale reszta stawki nie. Czekam na moment, kiedy Nick stwierdzi, że kocha tenis, lub na triumf Jo. Za Andy'ego nieustająco trzymam kciuki. Grigor też uwodzi talentem, Czytaj całość
avatar
basher
28.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Once, ten 'obłudny Serb' (osobiście nie lubię go) gra fenomenalnie i musisz mu to oddać.. ;)
PS. Dlaczego mnie zablokowałeś? 
once
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy zastanawiamy się, czy Zebalexa już stać na pokonanie w tym turnieju Nole. I miejmy nadzieję, że wcześniej Nole wyleci z Thiemem. Trzymam kciuki za Thiema, bo Serb mnie irytuje-:) 
avatar
basher
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nick, Grigor, Andy, Jo - nikt nie ma słowa do powiedzenia?!? A tylu 'znawców' 'fachowo' komentuje Agę i Magdę ;) 
avatar
Marlowe
27.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Federer po DelPotro pokonał w kolejnym hicie samego Verdascko.Co za wymagający rywale w drabince Federera, a nasz Miszcz i tak dał radę. i już w czwartej rundzie" Fedex". O sorry. To Zebalos Czytaj całość