- To był prawdziwy mecz walki. Johanna jest naprawdę niesamowitą zawodniczką, która z rok na roku poprawia swój tenis. Ma ogromny potencjał, znakomicie serwuje, dlatego na początku miałam problemy z dostosowaniem się do jej podania. Kiedy jednak odnalazłam swój właściwy rytm, to na korcie było już widać różnicę - powiedziała w pomeczowym wywiadzie Wiktoria Azarenka.
Białorusinka pokonała Johannę Kontę 6:4, 6:2, dzięki czemu zameldowała się w półfinale Miami Open 2016. Przed tygodniem Wika triumfowała na kortach w Indian Wells i powróciła na ósme miejsce w rankingu WTA. W poniedziałek zanotuje kolejny awans, tym razem na piątą pozycję.
- Cały czas miałam w sobie ten głód. Nawet w zeszłym roku, kiedy nie byłam do końca zdrowa. Nie mogłam wówczas skoncentrować się na tym, co jest ważne. Za każdym razem coś mnie zatrzymywało. Nie skupiałam się na walce, ale na tym, by nie odczuwać już bólu. To wszystko uczyniło mnie jednak silniejszą i pozwoliło wiele usprawnić w mojej grze - stwierdziła Azarenka.
Zobacz wideo: Dudek o Arłamowie: Niewiele jest takich miejsc
{"id":"","title":""}