Aby dostać się do głównej drabinki challengera w Le Gosier, notowany na 593. miejscu w rankingu ATP Hubert Hurkacz musiał przebijać się przez kwalifikacje. W meczach eliminacyjnych z Nicolasem Ancedym i Lucasem Renardem stracił łącznie tylko pięć gemów. W I rundzie zmagań na Gwadelupie los skojarzył Polaka z Nikolą Milojeviciem.
Serb, niegdyś najlepszy junior świata, to obecnie 219. tenisista świata. 20-latek ma na koncie już dziesięć triumfów w turniejach rangi ITF Futures i w swojej ojczyźnie zaczął być nieśmiało kreowany na następcę Novaka Djokovicia. Hurkacz takich sukcesów jeszcze nie odnosił. Ale w poniedziałek okazał się lepszy od klasyfikowanego o 374 lokaty wyżej w światowym rankingu Milojevicia, wygrywając 6:4, 6:7(5), 6:4.
W ciągu dwóch godzin i 27 minut gry Hurkacz posłał 12 asów, popełnił trzy podwójne błędy serwisowe, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał cztery z sześciu break pointów i łącznie zdobył 113 punktów, o dziesięć więcej od przeciwnika.
Dla 19-latka z Wrocławia to trzecie największe zwycięstwo w karierze. 6 marca obecnego roku w Pucharze Davisa pokonał wówczas 167. gracza globu Renzo Olivo, natomiast we wrześniu zeszłego roku w I rundzie challengera w Szczecinie wygrał z Tristanem Lamasine'em, klasyfikowanym wtedy na 212. pozycji w rankingu ATP.
Za awans do II rundy Open de Guadeloupe Polak zainkasuje 14 punktów do światowej klasyfikacji.
Hurkacz, który drugi raz w karierze awansował do II rundy turnieju rangi ATP Challenger Tour (poprzednio w zeszłym sezonie w Szczecinie), o miejsce w ćwierćfinale powalczy z Yoshihito Nishioką. Rozstawiony z numerem szóstym w Le Gosier Japończyk, 113. tenisista świata, w poniedziałek wygrał 7:5, 7:6(2) z Mitchellem Kruegerem.
Open de Guadeloupe, Le Gosier (Gwadelupa)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów
poniedziałek, 4 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, Q) - Nikola Milojević (Serbia) 6:4, 6:7(5), 6:4