Po trzysetowych pojedynkach z turniejem pożegnały się obydwie zawodniczki rozstawione, które wyszły na kort w czwartek. Turniejowa "siódemka" Lourdes Dominguez przegrała z Sachia Vickery, a jej rodaczka Silvia Soler-Espinosa wyeliminowała występującą z numerem ósmym Anna Tatiszwili. Tym sposobem w drabince Claro Open Colsanitas pozostały tylko dwie zawodniczki z pierwszej "100" rankingu WTA, Irina Falconi i Lara Arruabarrena.
Jeszcze 12 miesięcy temu Amra Sadiković nawet nie myślała o powrocie na kort. Szwajcarka zakończyła karierę w 2014 roku z powodu kontuzji, ale kiedy zobaczyła jak świetnie radzi sobie po wznowieniu kariery jej rodaczka, Timea Bacsinszky, znów wzięła rakietę w dłoń. W II rundzie 26-latka z Prilepu pokonała Rebeccę Peterson, co pozwoli jej po raz kolejny poprawić rankingową życiówkę. W poniedziałek Sadiković znajdzie się w okolicach 150. miejsca klasyfikacji singlistek.
Aleksandra Panowa nie zwalnia tempa po sensacyjnym zwycięstwie nad Eliną Switoliną. Rosjanka po dwóch tie-breakach pokonała kwalifikantkę Conny Perrin. Blisko 2,5-godzinny pojedynek mógł zakończyć się wcześniej, ale 27-latka z Krasnodaru nie wykorzystała prowadzenia 5:1 w II secie.
Claro Open Colsanitas, Bogota (Kolumbia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 14 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Sachia Vickery (USA) - Lourdes Dominguez (Hiszpania, 7) 6:0, 2:6, 6:3
Silvia Soler (Hiszpania) - Anna Tatiszwili (USA, 8) 6:7(5), 6:4, 6:1
Aleksandra Panowa (Rosja) - Conny Perrin (Szwajcaria, Q) 7:6(7), 7:6(7)
Amra Sadiković (Szwajcaria) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:4, 6:4
Zobacz wideo: Agnieszka Radwańska: Do Rio po medal, a nie po wirusa
{"id":"","title":""}