ATP Monte Carlo: Roger Federer znów nie wygra w Monako. Jo-Wilfried Tsonga wyeliminował Szwajcara
Jo-Wilfried Tsonga odniósł najcenniejsze zwycięstwo od pięciu miesięcy, w ćwierćfinale turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo pokonując Rogera Federera. Półfinał będzie francuski, bowiem Tsonga zmierzy się z Gaelem Monfilsem.Monte-Carlo Rolex Masters to jeden z niewielu ważnych tytułów, których Roger Federer nie ma w dorobku. Szwajcar zdobył niemal wszystkie najważniejsze trofea w zawodowym tenisie, ale w księstwie Monako nigdy nie zwyciężył. I nie dokona tego też w tym roku, w swoim 13. występie. W ćwierćfinale tegorocznych zmagań w Monte Carlo tenisista z Bazylei musiał uznać wyższość Jo-Wilfrieda Tsongi.
W dwóch pierwszych setach piątkowego spotkania obaj mieli problemy z serwisem. Federer wygrał premierową partię 6:3, notując trzy przełamania, a w drugiej odsłonie Tsonga odpowiedział trzema breakami i zwyciężył 6:3. Mecz rozstrzygnął się w samej końcówce. W 11. gemie trzeciego seta Tsonga wywalczył przełamanie, a po chwili zakończył cały pojedynek, mimo że przy własnym serwisie przegrywał już 0-30.- Myślę, że w tym meczu było wiele zwrotów akcji - mówił Federer, który przegrał z Tsongą szósty raz w karierze w 17. pojedynku. - Obaj mieliśmy lepsze i gorsze momenty, obaj też mieliśmy gemy, w których zawodził nas serwis. Trzeci set był bardzo wyrównany. Gem, w którym zostałem przełamany, mógł się potoczyć inaczej, ale popsułem trzy forhendy z dobrych pozycji. Ogólnie był to dla mnie dobry turniej. Zważywszy na fakt, że wracałem po długiej przerwie, jestem zadowolony.
Z kolei Tsonga, który drugi raz w karierze dotarł do 1/2 finału Monte-Carlo Rolex Masters (poprzednio w 2013 roku), powiedział: - Pokonanie Federera to zawsze coś wyjątkowego. Spodziewałem się trudnego meczu i tak dokładnie było. On bardzo dobrze reagował na moje zagrania, od początku był bardzo szybki i świetnie biegał. Ale w końcu spuścił nieco z tonu, a ja zdołałem to wykorzystać i odwrócić ten mecz na swoją korzyść.Wygrywając z Federerem, obecnie trzecim tenisistą świata, Tsonga odniósł pierwsze zwycięstwo nad rywalem z Top 10 rankingu ATP od października zeszłego roku, gdy w Szanghaju ograł Rafaela Nadala. Rywala z czołowej "trójki" światowej klasyfikacji Francuz po raz ostatni pokonał w sierpniu 2014 roku, w finale imprezy w Toronto okazując się lepszym właśnie od Federera.
Półfinałowym przeciwnikiem Francuza będzie jego rodak, Gael Monfils, z którym ma bilans 4-2, ale cyklu ATP World Tour nigdy nie rywalizowali ze sobą na nawierzchni ziemnej. - Teraz muszę koncentrować się na tym, co nadejdzie w sobotę. Cieszę się z awansu do półfinału i z tego, że mam szansę, by pierwszy raz tutaj zagrać w finale - dodał Tsonga.
Monfils w ćwierćfinale zatrzymał rewelacyjnego Marcela Granollersa. Hiszpan odpadł w kwalifikacjach, ale wszedł do głównej drabinki jako tzw. "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, ponieważ z turnieju wycofał się David Ferrer, i doszedł aż do 1/4 finału. W meczu z Francuzem nie miał jednak wiele do powiedzenia. Rozstawiony z numerem 13. Monfils uzyskał cztery przełamania i wygrał 6:2, 6:4 w 74 minuty.
- Starałem się być agresywny, często uderzać forhendem, zmuszać go do biegania i często atakować przy siatce. Po prostu chciałem wykorzystać wszystkie swoje największe atuty - mówił paryżanin, który wyrównał swoje ubiegłoroczne osiągnięcie, kiedy to także dotarł do półfinału Monte-Carlo Rolex Masters.
Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,748 mln euro
piątek, 15 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 8) - Roger Federer (Szwajcaria, 3) 3:6, 6;2, 7:5
Gael Monfils (Francja, 13) - Marcel Granollers (Hiszpania, LL) 6:2, 6:4
-
Marlowe Zgłoś komentarz
siłowym stylem, opartym na mocnym serwisie rzadko kiedy udaje się wygrać wielkie tytuły na mączce. Ale wybrał sobie do nauki siłowo grającego , opierającego grę na serwisie Ljubicicia.Z tej mąki chleba nie będzie. -
skąd się biorą debile Zgłoś komentarz
zrobil ten biedny Fed sorry dziadek dziwne ze ten silowo grajacy dziadek ze zmarszczkami jest 3 w rankingu jak to mozliwe? skad w tobie tyle nienawiści ... wyrazy współczucia. Hmmm w każdym poście to te same mądrości piszesz i sie powtarzasz przypadek nie sadze...raczej obsesja -
swiss91 Zgłoś komentarz
Czekam na twój komentarz dlaczego djokovic przegał czubku? Czyżby zagrał zbyt siłowo? -
Atletico Gienka Zgłoś komentarz
Kurde ile kont ma ten obłąkaniec? 5? Kurde zmieńcie metody autoryzacji tych kont bo rzygać się chce a nie czytać te wypociny jednego kret..na. -
Marlowe Zgłoś komentarz
100 finał Rafy. Gratuluje mu i Andyemu. Najładniejszy mecz w MC. Techniczny, gdzie precyzja i perfekcja biorą górę nad siłą i serwisami po 200km lub więcej. -
swiss91 Zgłoś komentarz
przegrał? Pewnie "nie chciało mu się wygrać" -
swiss91 Zgłoś komentarz
w przeszłości przypomnę Ci byli równorzędnymi Rywalami - a Nadal był nieznacznym faworytem tylko na mączce. W pozostałtych przypadkach wygrywali na zmianę. Chyba mówimy o innym Federerze i Nadalu. -
Marlowe Zgłoś komentarz
bokserzy z otłuszczonymi brzuchami na galach Wojaka, przyjeżdżający po kupon kilkuset dolarów.Federer pomarszczony na twarzy ze zmarszczkami jak pies bokser.Oczami młodego starca, którego grał David Bowie w Zagadce nieśmiertelności.Nieporadny na mączce od zawsze.Słabo poruszający się, nie ustawiający do zagrań. Jego Backhand był na poziomie początkującego adepta wzbudzał litość publiczności. Zauważył to Szwajcar próbując za wszelką cenę grać wszystko forehandem. Volley i smecz wzbudzał gromki śmiech kibiców, kiedy stojąc przy siatce posyłał proste smecze w 5 metrowe auty. Chociaż serwował szybciej niż Tsonga posłał zaledwie 1 asa.Francuz nie pokazał nic wielkiego jak zwykle na mączce.Wystarczyło to, aby pokonać już 6 raz Federera. Jeszcze 2 lata temu ogrywał Tsonge nawet Janowicz. Rzucanie rakietą, wściekłość i zagubienie, przerażenie w oczach Szwajcara na widok nieuchronnej,, nadchodzącej, kolejnej klęski , to obraz, który zostanie zapamiętany przez kibiców z MC. Na naszych oczach, widzimy przedwczesnego starca jak z filmu Zapaśnik z Mickey Rourke, który nie wie, co powinien zrobić ze swoim życiem. Stał się ofiarą własnego PR, opłacanych mediów. Na jego tle, błyszczący geniusz Nadala, który zdemolował kolejny raz Wawrinkę równie łatwo jak demolował przez całą karierę starszego Szwajcara.. Te jednoręczne backhandy grane dzisiaj to uderzenia amatorów. Wykorzystują to dziś niemal wszyscy tenisiści. Odchodzi się od tego typu amatorskich uderzeń. -
Aleksandar Zgłoś komentarz
jego grze i uderzeniach. Im dłużej trwał mecz tym więcej Roger popełniał błędów , ponadto za często pojawiał się problem z pierwszym podaniem. Myślę ,że Federer wraz z rozgrywaniem większej liczby spotkań powinien prezentować się co raz lepiej. -
jadro ciemnosci Zgłoś komentarz
urywał sety. Fedex dużo trenował, sparingi ale mimo wszystko to nie mecz na wysokich obrotach. Widać było im dalej w mecz, że ten forhend naprawdę przeciętny, zardzewiały był. Czy to in/out forhendy, po linii to gdzieś cały czas brakowało tych dziesiątych sekund do prawidłowego ustawienia, nie było tego rytmu/automatyzmu stąd sporo wyraźnie wyrzuconych piłek, też tak nie do końca szedł za zagraniem, trochę taki niezdecydowany. Tsonga generalnie poszedł metodą wóz albo przewóz w mecz ale zadziała. Roger to przecież jeden z najbardziej ofensywnych graczy, ale w sumie Willy jednak potrafił bardziej zdecydowanie przycisnąć fh z linii, wejść w kort. Roger co się rzadko zdarza to jednak był często dociskany w wymianach. Generalnie jednak mecz zacięty, po operacji kolana, więc kluczowej, dobry rywal, no na pewno wygrać Mastersa 1000 na clayu tak z marszu się nie da, nie było tak źle, trzeba łapać rytm w następnych meczach. Natomiast Wawrinka zaczyna mnie nieco irytować. Król Kleju wiadomo, że nawet nie w tak genialnej dyspozycji, zawsze będzie solidny na ziemi. Ale generalnie Stan dosyć przeciętnie w tym sezonie. Może z 2 mecze zagrał na dobrym poziomie. Dużo się meczy z dużo niżej notowanymi przeciwnikami. Nie widzę za bardzo u niego głowę w tenisie, mocno rwane i szarpane te wymiany, raz wejdzie, dwa-trzy razy nie. Te komentarze o jedzeniu, piciu tam w czasie lunchu w MC to streszczenie sezonu póki co. Coś Stanowi cały czas nie gra w turniejach, te najważniejsze w tym sezonie to są słabe wyniki. Sam to zauważył w wywiadzie, mam nadzieję, że wykorzysta te 2 tygodnie solidnie nad pracą, żeby wchodzić w mecz pewny swojej gry, możliwości. Bo póki co to wygląda tak, że "no wyjdę na kort, coś pogram, zobaczymy jak to będzie, a okazuje się, że rywal gra nieźle no to problem bo nic nie poradzę, widocznie tak musi być." Chyba, że ma osobisty plan na przykład celować w Karierowego Szlema, w erze 3 Goatów, zrobić to będzie wyczyn :P -
Hardcourt Zgłoś komentarz
ostatnim czasie to by miał już z 25 szlemów i parę więcej 1000czek ;) Monte Carlo zostanie już raczej nie dla Rogera, ale wiadomo, że cel na sezon jest inny :) -
Fanka Rogera Zgłoś komentarz
Powiedział co wiedział , gość któremu nawet nie można odpowiedzieć , taki mocny że hej... -
buka91 Zgłoś komentarz
O, Mariuszku wreszcie wyszedłeś z nory :) Szkoda, że nie byłeś tak pewny na forum pod newsem o porażce Djokovicia. Partner do dyskusji z ciebie żaden, jesteś tylko trollem. I to słabym.