W trakcie trwania programu Le Grand 8 Roselyn Bachelot odniosła się do kontuzji Rafaela Nadala z 2012 roku. Była francuska minister sportu stwierdziła, że to nie problemy zdrowotne, ale pozytywne wyniki testów antydopingowych zmusiły Hiszpana do odłożenia rakiety na kilka miesięcy. Dodała również, że całą sprawę zatuszowano.
- Wszyscy słyszeliśmy o słynnej kontuzji Nadala. Pauzował siedem miesięcy, ale nie było to spowodowane urazem, lecz tym, że miał pozytywny wynik testu antydopingowego - mówiła wówczas Francuzka.
Zarówno Nadal, jak i jego wujek Toni bardzo szybko odnieśli się do zarzutów Bachelot i wspominali nawet o procesie. Jak się okazało, na słowach się nie skończyło i francuska minister sportu stanie przed sądem.
ZOBACZ WIDEO WTA Stuttgart: najlepsze akcje w wykonaniu Agnieszki Radwańskiej
{"id":"","title":""}
- Postępowanie zostało wszczęte po obraźliwych słowach Pani Bachelot na antenie stacji D8, w programie Le Grand 8 - napisał w oświadczeniu Nadal. - Chcę stanąć w obronie nie tylko swojej uczciwości i wizerunku sportowego, ale także wyznawanych przeze mnie wartości. Chciałbym uniknąć sytuacji, gdy osoba publiczna, która nie ma żadnych dowodów i podstaw, obraża sportowca lub wydaje nieprawdziwe sądy w mediach społecznościowych i jest wówczas bezkarna.
Nadal w ubiegłym tygodniu okazał się najlepszy na kortach w Barcelonie. Hiszpan w dwóch setach pokonał Keia Nishikoriego.
Nie wolno bez konsekwencji zniesławiać NIKOGO !!!
Z niecierpliwością będę czekać na przeprosiny byłej ministrowej !