W poniedziałek Paula Kania wyprzedziła Alicję Rosolską i została pierwszą rakietą Polski w deblowym rankingu WTA. To efekt doliczenia punktów za turniej w Stuttgarcie, w którym sosnowiczanka wraz z Marią Irigoyen doszły do ćwierćfinału.
Po zawodach w Niemczech Polka przeniosła się do Pragi, gdzie jednak bardzo szybko pożegnała się z eliminacjami. Odbiła to sobie jednak w grze podwójnej, pokonując w dwóch setach Renatę Voracovą i Barborę Strycovą. W walce o półfinał duet polsko-argentyński po raz drugi w przeciągu tygodnia zmierzył się z Chia-Jung Chuang i Dariją Jurak i podobnie jak w Porsche Tennis Grand Prix, to Kania i Irigoyen wyszły z tego pojedynku zwycięsko.
Tym razem Polka i Argentynka przypieczętowały wygraną dopiero w super tie-breaku i po blisko 1,5-godzinnej walce zameldowały się w półfinale, gdzie spotkają się z najwyżej rozstawionymi Raquel Atawo i Abigail Spears lub Ysaline Bonaventure i Su-Wei Hsieh.
J&T Banka Prague Open, Praga (Czechy)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 500 tys. dolarów
środa, 27 kwietnia
ćwierćfinał gry podwójnej:
Paula Kania (Polska) / Maria Irigoyen (Argentyna) - Chia-Jung Chuang (Tajwan, 3) / Darija Jurak (Chorwacja, 3) 6:3, 3:6, 10-6
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Znasz tę dyscyplinę sportu? Na turniejach pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro