Timea Bacsinszky (WTA 15) w marokańskiej imprezie gra po raz piąty. Wcześniej jej najlepszym rezultatem był ćwierćfinał w Marrakeszu z ubiegłego roku. W czwartek Szwajcarka obroniła cztery break pointy i wygrała 6:4, 6:1 z Johanną Larsson (WTA 69). Półfinalistka Rolanda Garrosa 2015 podwyższyła na 3-0 bilans meczów ze Szwedką. Bacsinszky osiągnęła drugi półfinał w sezonie (po Miami).
O finał Szwajcarka zagra z Timeą Babos (WTA 40), która pokonała 6:3, 6:3 Pauline Parmentier (WTA 102). W ciągu 68 minut Węgierka wykorzystała pięć z sześciu break pointów i awansowała do drugiego półfinału w sezonie (po Shenzen). Dla Francuzki był to trzeci ćwierćfinał w głównym cyklu w tym roku (po Monterrey i Katowicach).
Kiki Bertens (WTA 97) pokonała 6:3, 6:7(4), 6:3 Julię Putincewą (WTA 55). W trwającym dwie godziny i 41 minut meczu Holenderka zaserwowała siedem asów i obroniła 13 z 15 break pointów. 24-latka z Wateringen zagra w pierwszym półfinale w głównym cyklu od czerwca 2015 roku (Den Bosch). Dla Kazaszki był to trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Kaohsiung i Charleston).
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Znasz tę dyscyplinę sportu? Na turniejach pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro
Kolejną rywalką Bertens będzie Marina Eraković (WTA 186), która w meczu kwalifikantek pokonała 6:4, 6:4 Aleksandrę Krunić (WTA 123). W ciągu 88 minut Nowozelandka zamieniła na przełamanie cztery z pięciu okazji. Dla 28-latki z Auckland będzie to pierwszy półfinał od lutego 2015 roku (Pattaya City). Serbka w ćwierćfinale wystąpiła po raz pierwszy od października (Linz).
Grand Prix de SAR La Princesse Lalla Meryem, Rabat (Maroko)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 28 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 1) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:4, 6:1
Timea Babos (Węgry, 5) - Pauline Parmentier (Francja) 6:3, 6:3
Kiki Bertens (Holandia) - Julia Putincewa (Kazachstan, 8) 6:3, 6:7(4), 6:3
Marina Eraković (Nowa Zelandia, Q) - Aleksandra Krunić (Serbia, Q) 6:4, 6:4