ATP Madryt: Rafael Nadal zatrzymany. Andy Murray pierwszym finalistą

Rafael Nadal poniósł pierwszą porażką w tym sezonie na europejskiej mączce. W półfinale turnieju ATP w Madrycie Hiszpan w dwóch setach przegrał z broniącym tytułu Andym Murrayem.

Pierwszy półfinał tegorocznej edycji turnieju ATP w Madrycie był powtórką zeszłorocznego finału, w którym zwyciężył Andy Murray. Rafael Nadal chciał więc wziąć rewanż, ale znów na korcie im. Manolo Santant musiał uznać wyższość znakomicie dysponowanego w sobotnie popołudnie Szkota.

Murray od początku meczu był bardzo agresywny. Jakby chciał pokazać, że wyciągnął wnioski z poprzedniego spotkania z Nadalem, rozegranego trzy tygodnie temu w Monte Carlo, gdzie był zbyt pasywny i uległ Hiszpanowi po trzysetowej batalii.

Szkot uderzał mocno, jego uderzenia były średnio o 20 km/h silniejsze od piłek posyłanych przez Nadala. I szybko znalazło to przełożenie na tablicy wyników, bowiem Murray objął prowadzenie 4:1. Szkot prezentował się bardzo pewnie, ale gdy przy stanie 5:3 serwował, by wygrać premierową partię, zadrżała mu ręka i oddał podanie.

Jednak niespodziewanie Brytyjczyk dostał drugą szansę na zwieńczenie inauguracyjnej odsłony. W 12. gemie przy podaniu Nadala wypracował trzy setbole. Wykorzystał już pierwszego z nich, popisując się kapitalnym wygrywającym returnem z forhendu.

Drugą partię Nadal rozpoczął mocno zmotywowany. Ale za nic w świecie nie mógł dobrać się do znakomitego serwisu Murraya. W gemach pierwszym i trzecim Hiszpan zmarnował trzy break pointy, a w szóstym sam oddał podanie.

Murray zmierzał po zwycięstwo, ale - jak w pierwszym secie - w decydującym momencie nie wytrzymał presji. Serwując po zwycięstwo, Szkot nie wykorzystał meczbola i został przełamany.

Radość na trybunach kortu centralnego były ogromna, ale za chwile przemieniła się w wielkie rozczarowanie. Ponieważ Nadal w dziesiątym gemie po smeczu w siatkę musiał bronić dwóch piłek meczboli. Już przy pierwszym popełnił błąd z forhendu i jego przygoda z Mutua Madrid Open 2016 dobiegła końca na półfinale.

Murray może natomiast powiedzieć "gdzie, jeśli nie w Madrycie". Pokonał bowiem Nadala na nawierzchni ziemnej po raz drugi i drugi raz w stolicy Hiszpanii. Po sobotnim zwycięstwie łączny bilans konfrontacji tych tenisistów wynosi 17-7.

Wygrywając, awansował do 54. w karierze finału w głównym cyklu, w którym będzie mógł zdobyć 36. tytuł. W niedzielnym meczu o mistrzostwo Mutua Madrid Open Szkot zmierzy się z lepszym z pary Novak Djoković - Kei Nishikori.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 4,771 mln euro
sobota, 7 maja

półfinał gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Rafael Nadal (Hiszpania, 5) 7:5, 6:4

ZOBACZ WIDEO Angelique Kerber przywiozła puchar z Australian Open do Puszczykowa (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (57)
lelou
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meh nienawidzę takich meczów, znowu był lepszy i przegrał ;__; 
avatar
Muzza
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Haha, Marlowe mnie zablokował :D W sumie nie wiem z jakiego konkretnie powodu, ale jak się nie da mu bezpośrednio odpisać to napiszę tu. Dałbyś sobie spokój Marlowe z tą twoją paplaniną o Feder Czytaj całość
avatar
Marlowe
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co tam u Federera? Mając drabinke autostradę już plecy przestaly go boleć. Silowy styl oparty wyłącznie na serwisie kompromituje go na clayu. W Rzymie tradycyjne polegnie. 
avatar
Eleonor_
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W dzisiejszym meczu o nieskuteczności Rafy oraz niewykorzystanych przez niego możliwościach, najlepiej odzwierciedlają jedynie 2 zdobyte breaki na 13 możliwych
przy wykorzystanych przez Muzzę
Czytaj całość
avatar
Marlowe
7.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak dobrze że mamy No1e.Tenisiste doskonałego. Geniusza na każdej nawierzchni. Dzięki Maestro za 29 tytuł Masters. RG też Twój.