ATP Rzym: "Poker" Boba i Mike'a Bryanów

Bob i Mike Bryanowie czwarty raz w karierach triumfowali w turnieju ATP w Rzymie w grze podwójnej. W finale tegorocznej edycji Amerykanie po super tie breaku wygrali z Vaskiem Pospisilem i Jackiem Sockiem.

Niedzielny finał miał dwie części. Pierwszą, do czasu przerwy spowodowanej przez opady deszczu, zdominowali Vasek Pospisil i Jack Sock, którzy wygrali inauguracyjnego seta 6:2. Po wznowieniu gry inicjatywę przejęli jednak Bob i Mike Bryanowie, wygrywając drugą partię 6:3.

O losach zwycięstwa musiał więc decydować super tie break. W rozstrzygającej rozgrywce Bryanowie objęli prowadzenie 4-0, po chwili było już 7-3, lecz Pospisil i Sock zmniejszyli stratę na 7-8. Jednakże dwa ostatnie punkty padły łupem Amerykanów, którzy tym samym mogli się cieszyć z największego tytułu od sierpnia zeszłego roku, kiedy to triumfowali w imprezie rangi ATP Masters 1000 w Montrealu.

Dla Bryanów to 112. wspólny tytuł w karierach, w tym 36. w zmaganiach Masters 1000. - Nigdy nie myślałem, że dojdziemy do takiej liczby trofeów. Gdy w 2001 roku zdobyliśmy pierwszy tytuł, sprawdziliśmy, że braćmi, którzy wygrali najwięcej turniejów, są Tom i Tim Gullicksonowie, mający dziesięć mistrzostw. My ich doścignęliśmy, po czym ruszyliśmy po kolejne tytuły - mówił Bob, dodając: - Na szczęście jesteśmy zdrowi. To jest najważniejsze. Niedawno skończyliśmy 38 lat, ale czujemy się bardzo dobrze.

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

W Rzymie bliźniacy z Kalifornii zwyciężyli po raz czwarty i - jak mawiają Włosi - zdobyli "Pokera". Poprzednio na Foro Italico po mistrzostwo sięgali w sezonach 2008, 2010 i 2013.

- W sobotę późno skończyliśmy półfinał. Bob poszedł spać dopiero o 4:00. Dlatego na początku finału grało nam się źle. Ale pomogła nam przerwa na deszcz. Wtedy do szatni przyszedł nasz trener, który zachęcił nas do walki, bo w pierwszym secie nie graliśmy z odpowiednią intensywnością. W drugiej partii zaczęliśmy grać na wyższym poziomie. Super tie break mógł zakończyć się różnie, ale wypadliśmy dobrze i wygraliśmy - powiedział Mike.

Z kolei Sock i Pospisil ponieśli szóstą porażkę w 12. finale. W obecnych rozgrywkach amerykańsko-kanadyjski debel zdobył jeden tytuł - w lutym okazał się najlepszy w Rotterdamie.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,749 mln euro
niedziela, 15 maja

finał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 5) / Mike Bryan (USA, 5) - Vasek Pospisil (Kanada, 8) / Jack Sock (USA, 8) 2:6, 6:3, 10-7

Komentarze (1)
avatar
Marlowe
16.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legendarni. Nikt ich nie prześcignie.