Roland Garros: Deszcz przeszkodził tenisistom, Kei Nishikori najbliżej szczęścia

PAP/EPA / EPA/YOAN VALAT
PAP/EPA / EPA/YOAN VALAT

Deszcz storpedował popołudniowe zmagania tenisistów w dniu otwarcia Roland Garros 2016. Trzy spotkania zostały przerwane, natomiast w ośmiu nie rozegrano nawet jednego punktu.

Najbliżej szczęścia i zakończenia spotkania zgodnie z planem był Kei Nishikori. Japończyk prowadził z Simone Bolellim 6:1, 7:5 i 2:1, ale wówczas mecz został przerwany z powodu opadów deszczu.

Rozegrane do końca nie zostały także pojedynki Jacka Socka z Robinem Haase (po czwartej partii) oraz Dustina Browna z Dudim Selą (Niemiec prowadzi 2-1 w setach).

Z kolei w meczach Jeremy Chardy - Leonardo Mayer, Milos Raonić - Janko Tipsarević, John Isner - John Millman, Grigor Dimitrow - Viktor Troicki, Laslo Djere - Jordan Thompson, Nikołoz Basilaszwili - Kyle Edmund, Ivo Karlović - Albert Montanes i Roberto Carballes - Adam Pavlasek, które także były zaplanowane w dniu otwarcia, nie odbito ani jednej piłki.

Wszystkie spotkania, które w niedzielę nie zostały rozegrane bądź zostały przerwane przez deszcz, organizatorzy paryskiego turnieju przełożyli na poniedziałek.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 12,032 mln euro
niedziela, 22 maja

I runda gry pojedynczej mężczyzn:

Kei Nishikori (Japonia, 5) - Simone Bolelli (Włochy) 6:1, 7:5, 2:1 *do dokończenia
Jack Sock (USA, 23) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 7:5, 3:6, 6:7(3) *do dokończenia
Dudi Sela (Izrael) - Dustin Brown (Niemcy, Q) 7:6(5), 4:6, 6:7(5), 1:1 *do dokończenia

Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO Kawęcki myślami w Rio. "Mam ciarki na plecach"

(źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)