Od kiedy Sofia Arvidsson zdecydowała się zakończyć karierę, cały ciężar szwedzkiego kobiecego tenisa spadł na Johannę Larsson. To właśnie 27-latka z Boden w przeciwieństwie do nieobliczalnej rodaczki, opiera się na regularności. Nie bez powodu ubiegły sezon był szóstym z rzędu, który Szwedka zakończyła w pierwszej "100" rankingu WTA.
Larsson nie dysponuje wielką mocą z żadnej ze stron, dlatego jej styl gry może wydawać się bardzo defensywny. Jednak Szwedka potrafi nie tylko przelać hektolitry potu za linią końcową, ale znaleźć doskonały moment do kontrataku i wejść za nim w kort. Za wszelką cenę musi jednak unikać uderzeń z bekhendu, który z powodu słabej techniki często zawodzi 27-latkę i lądując w okolicach kara serwisowego daje szanse rywalce.
Do Paryża Larsson udała się prosto z Norymbergi, gdzie jeszcze w sobotę rozgrywała zwycięski dla siebie i Kiki Bertens finał gry podwójnej. To właśnie współpraca z Holenderką pozwoliła 27-latce z Boden przełamać się w deblu, dzięki czemu w październiku zeszłego roku znalazła się na 36. miejscu w rankingu WTA. Ponadto, w wielkoszlemowym Australian Open zaliczyła pierwszy w karierze ćwierćfinał tej rangi.
ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber przywiozła puchar z Australian Open do Puszczykowa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jednak w zawodach singlowych na kortach Rolanda Garrosa Szwedka nie może się pochwalić podobnym osiągnięciem. Choć jak sama przyznaje to korty ziemne są jej ulubioną nawierzchnią i na mączce zdobyła swój jedyny jak dotąd tytuł WTA, to w Paryżu najdalej doszła do III rundy przed dwoma laty, po drodze pokonując Flavię Pennettę. Nomen omen to właśnie Włoszka po wyrównanej walce wyeliminowała z ubiegłorocznej edycji turnieju Magdę Linette.
Dla poznanianki był to debiut w głównej drabince Wielkiego Szlema. W tym roku Polka przystąpi do zawodów podbudowana odniesionym w Cagnes-sur-mer jednym z największych triumfów w karierze. Pięć zwycięstw na francuskich kortach pozwoliły jej powrócić do pierwszej "100" rankingu WTA i przedłużyć jeszcze swoje szanse na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej.
By zbliżyć się do paszportu do Rio de Janeiro Linette musiałaby awansować w następnym rankingu znaleźć się około 20 pozycji wyżej, niż 86. miejsce, które zajmuje od poniedziałku. W przypadku niepowodzenia w Paryżu, przed Polką jest jeszcze występ w przyszłym tygodniu w chorwackim Bol, gdzie po raz pierwszy odbędzie się impreza rangi WTA Challenger.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 12,032 mln euro
poniedziałek, 23 maja
I runda:
kort nr 17, czwarty mecz od godz. 11:00 czasu polskiego
Magda Linette (Polska) | bilans: 0-0 | Johanna Larsson (Szwecja) |
---|---|---|
110 | ranking | 59 |
24 | wiek | 27 |
171/59 | wzrost (cm)/waga (kg) | 174/66 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Poznań | miejsce zamieszkania | Helsingborg |
Izo Zunić | trener | Mattias Arvidsson |
sezon 2016 | ||
17-14 (5-5) | bilans roku (główny cykl) | 14-12 (12-12) |
III runda w Miami | najlepszy wynik | półfinał w Hobart |
1-1 | tie breaki | 2-1 |
20 | asy | 52 |
111 377 | zarobki ($) | 183 759 |
kariera | ||
2009 | początek | 2006 |
64 (2015) | najwyżej w rankingu | 46 (2011) |
246-162 | bilans zawodowy | 360-245 |
0/1 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 1/3 |
598 742 | zarobki ($) | 1 967 433 |